Zakrwawiona Arya Stark biegnąca po korytarzach Winterfell, ogromna armia gotowa do walki, Daenerys i Jon Snow na smokach - to tylko część ze scen, jakie możemy zobaczyć w najnowszym zwiastunie ósmego sezonu "Gry o tron". Choć ma zaledwie 1,5 minuty - trzyma w napięciu!
Twórcy serialu bardzo starali się, żeby żadna informacja dotycząca fabuły nie wypłynęła za wcześnie. Doskonale im się to udało, do tej pory widzieliśmy zaledwie kilkusekundowe urywki z poszczególnych odcinków "Gry o tron". Teraz dostaliśmy pełnoprawny zwiastun i dzieje się w nim naprawdę dużo. Na samym początku Arya Stark mówi:
Znam śmierć, ma wiele twarzy. Czekam na tę jedną.
A potem atmosfera tylko gęstnieje.
Najważniejsze jest to, że wszyscy szykują się na wielką bitwę. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że będzie krwawo i bardzo dramatycznie.
Bitwa będzie toczyła się głównie nocą. Kręcono ją 11 tygodni i bez wątpienia będzie to jeszcze większa bitwa niż wszystkie poprzednie z "Gry o tron". Kręcono ją o połowę dłużej, niż "The Battle of the Bastards" z sezonu szóstego. Wykorzystano trzy plany zdjęciowe - Magheramorne (zdjęcia na green screenie), Moneyglass (Winterfell) oraz zapewne w Saintfield, które w serialu odgrywało okolice Winterfell.
Wiemy też, że zgony będzie można liczyć w setkach tysięcy. Zginą nie tylko nasi ulubieni bohaterzy. Przewiduje się, że w ciągu sześciu ostatnich odcinków ducha na ekranie wyzionie 200 tysięcy różnych postaci. A przypominamy, iż szacuje się, że w przeciągu sześciu pierwszych sezonów popularnej produkcji HBO życie straciło tam blisko 150 tysięcy bohaterów - pojedynczych postaci, całych wiosek i armii.