To jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku, w którym poznamy zakończenie pojedynku Avengersów z Thanosem. Producenci nie zdradzają, ile kosztowała realizacja "Avengers: Koniec gry", ale specjaliści szacują, że budżet filmu mógł wynosić 350-400 mln dolarów. Dzięki danym dotyczącym przedsprzedaży biletów jest już pewne, że twórcy szybko odrobią to z nawiązką.
Na kilka dni przed premierą fani Iron Mana, Thora i spółki kupili wejściówki na seanse najnowszych Avengersów za ponad 120 mln dolarów. I to tylko ci mieszkający w Stanach Zjednoczonych! "Avengers: Koniec gry" wejdzie w ten weekend do kin nie tylko w USA, ale także m.in. w Chinach. Już w czwartek 25 kwietnia będą mogli go zobaczyć pierwsi polscy widzowie. A to oznacza, że jest więcej niż pewne, że ostateczne starcie z Thanosem pobije rekord "Avengers: Wojna bez granic" w kategorii "najlepsze otwarcie w box office".
Poprzednia część ekranizacji komiksów Marvela zarobiła w weekend otwarcia 257,6 mln dolarów w USA. Mówi się, że tym razem może zostać przekroczona granica 300 mln.
Oczywiście, nie cała kwota 120 mln została zapłacona za bilety na pokazy w pierwszy weekend, ale zdecydowana większość na pewno. Wiadomo, że "Avengers: Koniec gry" już w tym momencie pobiło "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" jeśli chodzi o rekord sprzedaży w ciągu pierwszych 24 godzin od udostępnienia biletów.
W "Avengers: Koniec gry", wyreżyserowanym przez braci Russo, na ekranie zobaczymy aktorów dobrze znanych z poprzednich filmów spod znaku Marvela. Wystąpią m.in. Robert Downey Jr. (Iron Man), Chris Hemsworth (Thor), Brie Larson (Kapitan Marvel), Scarlett Johansson (Czarna wdowa) czy Chris Evans (Kapitan Ameryka).