"Ze smutkiem zawiadamiamy, że dzisiaj w Domu Artystów Weteranów w Skolimowie, zmarł Tadeusz Pluciński" - podał Związek Artystów Scen Polskich. Aktor był znany głównie z drugoplanowych ról w takich filmów jak "Mąż swojej żony", "Brunet wieczorową porą", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" i "Hydrozagadka", gdzie wypowiadał kultową kwestię: "Zdejm kapelusz!".
Grał też w serialach, m.in. w "Czterdziestolatku", "Karierze Nikodema Dyzmy" i "Alternatywy 4".
Był czterokrotnie żonaty - z Bożeną Brun-Barańską, Iloną Stawińską, Krystyną Mazurówną i Jolantą Wołłejko. W 2014 roku ukazał się wywiad rzeka z Tadeuszem Plucińskim "Na wieki wieków amant".
"Zdjęcie Tadeusza Plucińskiego z filmu 'Hydrozagadka' Andrzeja Kondratiuka za czasów PRL-u było sprzedawane w kioskach Ruchu spod lady. Po Warszawie krążyły legendy, że kiedy szedł na przyjęcie z kumplami, a miał cynk od przyjaciół, że są trzy panienki do wyrwania, koledzy nie mieli szans, bo wszystkie trzy rzucały się na niego. Kiedyś zażartował z Julia Iglesiasa, który chwalił się, że spał z trzema tysiącami kobiet, że musi jeszcze porządnie popracować, żeby go dogonić, i łatka playboya została z nim na zawsze" - pisała na naszych łamach Violetta Ozimkowska.
On sam twierdził, że to dziennikarze stworzyli mu wizerunek "płytkiego, cynicznego idioty, który właśnie wrócił z sex shopu". - A ja przecież nieźle zapieprzałem, żeby zapewnić swojej rodzinie jak najlepsze życie - mówił.