17 kwietnia John Singleton przeszedł udarł i zapadł w śpiączkę i aż do dnia śmierci się nie wybudził. 29 kwietnia decyzją rodziny został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Jego bliscy wydali w tej sprawie oświadczenie.
"Ze smutkiem pragniemy poinformować, że John Singleton zmarł. John odszedł w spokoju, otoczony przez rodzinę i przyjaciół. Pragniemy podziękować niezwykłym lekarzom z szpitala Cedars-Sinai za ich ekspercką opiekę oraz dobroć. Ponownie pragniemy też podziękować fanom Johna, jego przyjaciołom i kolegom za ten ogrom miłości i wsparcia, który okazali nam w trakcie tych trudnych chwil" - słowa rodziny Singletona opublikowano na łamach "Variety".
Nie żyje John Singleton. Został reżyserem, mając 23 lata
John Singleton zadebiutował jako reżyser w wieku 23 lat, w 1991 roku, tworząc film "Chłopaki z sąsiedztwa". Produkcja ta przyniosła mu dwie oscarowe nominacje - za reżyserię i scenariusz oryginalny. Został pierwszym czarnym reżyserem i jednocześnie najmłodszym twórcą, który został w taki sposób wyróżniony. Wyreżyserował także takie filmy jak: "Za szybcy za wściekli", "Czterej bracia", "Rosewood w ogniu" i "Shaft". Był również współtwórcą seriali "Snowfall" oraz "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona"
