Będzie nowy "Matrix"? Siostry Wachowskie ponoć pracują nad czwartą częścią kultowej trylogii

"Matrix" to jeden z najbardziej kultowych filmów XX wieku, który zapewnił zarówno obsadzie filmu, jak i jego reżyserkom popularność, pieniądze i miejsce w historii popkultury. Teraz okazuje się, że podobnież siostry Wachowskie planują stworzyć kolejną odsłonę opowieści o tak dobrze nam znanym wszechświecie. Zdradził to reżyser "Johna Wicka 3".
Zobacz wideo

"Matrix" jeszcze się nie skończył. Minęło właśnie 20 lat od premiery pierwszej części słynnego filmu, w którym główne role zagrali Keanu Reevs i Laurence Fishburne. Jak zdradza Chad Stahelski, czyli reżyser "Johna Wicka 3", siostry Wachowskie właśnie tworzą czwartą część kultowej opowieści o świecie, w którym maszyny przejęły kontrolę nad ludźmi i zrobiły z nich baterie zasilające.

Będzie "Matrix 4"

Reżyser Chad Stahelski, którego najnowszy film "John Wick 3: Parabellum" będziemy mogli oglądać w kinach od 17 maja, zdradził w rozmowie z Yahoo Movies UK, że możemy się spodziewać dalszego ciągu "Matrixa". Powiedział:

Bardzo się cieszę, że Wachowskie nie tylko tworzą "Matrixa", ale rozwijają to, co wszyscy tak kochamy. I jeśli to będzie choć trochę zbliżone do tego poziomu, jaki już osiągnęły, nie musiały by mi powiedzieć niczego innego niż "Hej, chcemy, żebyś został u nas kaskaderem", a dałbym się przejechać autem.

Warto tutaj dodać, że zanim Stahelski został reżyserem, w istocie pracował jako kaskader. Tak też poznał gwiazdę swojego filmu, Keanu Reevsa, ponieważ był jego kaskaderem w trakcie kręcenia wszystkich części "Matrixa".

Stahelski zapytany, czy obie siostry będą reżyserować nadchodzący film:

Nie jestem pewien czy obie to zrobią. Nie mam pewności co do Lany.

Ale jest pewien, że reżyserski duet pracuje nad filmem i podkreśla, że jeśli poproszą go o pomoc, rzuci wszystko, by do nich dołączyć na planie.

Sandra Bullock jako Neo

Keanu Reevs jednakże odrzucił propozycję, by po raz wtóry wcielić się w Neo. Jak donosi serwis NME, producenci wpadli na przewrotny pomysł. Doszli do wniosku, że może tym razem Neo będzie kobietą i zaproponowali taką rolę Sandrze Bullock w ramach eksperymentu, który jednak nie wypalił. Lorenzo di Bonaventura zdradza:

To było całkiem proste. Wysłaliśmy jej scenariusz, żeby sprawdzić, czy będzie zainteresowana. I była zainteresowana, więc spróbujemy zmienić odpowiednio scenariusz. Tyle, że to nie było coś dla niej w tamtym czasie, więc nic więcej z tym nie zrobiliśmy.

Czyli na razie wiemy, że będzie kolejny "Matrix". Nie wiemy jednak, kto w nim zagra Neo. Będzie ciekawie.


"Gra o tron". Emilia Clarke komentuje wpadkę z kubkiem: Co za przebiegły drań>>>

Więcej o: