"Avengers: Endgame" coraz bliżej rekordu wszech czasów. Ile jeszcze brakuje mu do "Avatara"?

"Avegers: Endgame" może pochwalić się już zyskiem ponad 2,6 mld dolarów. Jeszcze chwila i pokona "Avatara", stając się najbardziej dochodowym filmem w historii.
Zobacz wideo

Niektórzy eksperci przewidują, że film o superbohaterach wyprzedzi "Avatara" już po kolejnym weekendzie.

"Avengers: Endgame" coraz bliżej rekordu wszech czasów. Ile jeszcze brakuje do "Avatara"?

Dokładne dane dotyczące zysków najnowszego filmu Marvela 2,615 mld dolarów. Po ostatnim weekendzie "Avengers: Endgame" ma więc na koncie zaledwie 173 mln dolarów mniej niż "Avatar" Jamesa Camerona. Dodajmy, że zajęcie drugiego miejsca a podium w rankingu nie zajęło mu wiele czasu. Tydzień temu pokonał "Titanica".

"Avengers: Endgame" to jeden z zaledwie pięciu filmów w historii, które mogą pochwalić się wpływami przekraczającymi 2 mld dolarów (nie bierzemy tu oczywiście pod uwagę inflacji). Tę granicę przebiła też poprzednia część ("Avengers: Infinity War"), "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", a także dwa filmy Camerona: "Titanic" i "Avatar".

Film, w którym występują m.in. Robert Downey Jr. jako Iron Man, Chris Hemsworth jako Thor i Chris Evans jako Kapitan Ameryka, radzi sobie doskonale na całym świecie, także w Polsce. W pierwszy weekend po premierze aż 75 procent sprzedanych biletów w polskich kinach dotyczyło właśnie nowych Avengersów.

Jak donosi Hollywood Reporter, dzięki tak dużym zyskom z filmu, pokaźnie zwiększy się majątek Roberta Downeya Jra. Aktor może się spodziewać wpływu na konto w wysokości minimum 75 mln dolarów. Wszystko dlatego, że podpisał kontrakt, który nie tylko gwarantuje mu pewną kwotę wynagrodzenia, ale także udział w zyskach. Scarlett Johansson, Chris Evans i reszta gwiazd mają dostać podobno po około 20 mln dolarów za udział w "Avengers: Endgame".

Więcej o: