Kiedy Brad Pitt i Leonardo DiCaprio po raz pierwszy zobaczyli Luke'a Perry'ego na planie "Once Upon a Time i Hollywood", zachowali się jak niemalże jak obsesyjni wielbiciele.
W wywiadzie udzielonym magazynowi "Esquire" DiCaprio opowiada o pierwszych minutach:
Pamiętam, że ja i mój przyjaciel Vinny, który też gra w filmie, weszliśmy i mieliśmy motyle w brzuchu, coś w stylu: O mój Boże, tam stoi Luke Perry!
Jeszcze dosadniej mówi o tym spotkaniu Brad Pitt:
To przecież pie***ony Luke Perry! Czuliśmy się jak dzieci w sklepie ze słodyczami. Pamiętam jak chodziłem od studia do studia w czasie, gdy "Beverly Hills 90210" było hitem i on był dla nas - nastolatków - ikoną luzu. To był taki dziwny szał podniecenia, że mogłem z nim zagrać.
O samym Perrym, który w "Once Upon a Time in Hollywood" wcielił się w fikcyjnego aktora Scotta Lancera, główni aktorzy nowego filmu Tarantino mówią w samych superlatywach. - Był niesamowicie skromny, fantastyczny i bezgranicznie zaangażowany. Był także bardzo przyjaznym, cudownym facetem, z którym miło spędzało się czas. Wiele razy siadaliśmy razem i gadaliśmy, to były cudowne i naprawdę wyjątkowe momenty - podkreśla Pitt.
Quentin Tarantino zdradził, że skończył montować ostatnią scenę z udziałem Luke'a Perry'ego zaledwie trzy dni przed pogrzebem aktora. Luke Perry trafił do szpitala po tym, jak doznał rozległego udaru mózgu. Zmarł 4 marca 2019 roku w wieku 52 lat. Nie zdążył już zagrać w "BH 90210" - projekcie, w który zaangażowali się pozostali członkowie oryginalnej obsady serialu, dzięki któremu Perry zdobył tak ogromną popularność.
Nowy film Quentina Tarantino miał światową premierę we wtorek na Festiwalu Filmowym w Cannes. Produkcję po pokazie widzowie oklaskiwali na stojąco przez sześć minut. "Once Upon a Time in Hollywood" zbiera też bardzo dobre recenzje i wygląda na to, że można wierzyć Tarantino, który w jednym z wywiadów powiedział: To najlepsze co zrobiłem od czasu "Pulp Fiction".
Bartosz Janiszewski pisał z Cannes dla Gazeta.pl:
Quentin Tarantino znowu bawi się kinem w najpiękniejszy sposób. w "Once Upon a Time" zabiera widza w podróż ze swoją pokręconą, chorą i niepowtarzalną wyobraźnią (...) 25 lat po otrzymaniu Złotej Palmy za "Pulp Fiction", znowu zachwyca.
O tym, czy Tarantino powtórzy sukces sprzed ćwierćwiecza, przekonamy się w najbliższą sobotę. 25 maja jury Festiwalu Filmowego w Cannes ogłosi w czyje ręce trafi Złota Palma. Walczy o nią 21 reżyserów, m.in. Xavier Dolan, Ken Loach, Pedro Almodovar i Abdellatif Kechich.