Produkcja "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" ma stanowić zwieńczenie sagi o rodzie Skywalkerów. Najnowszy obraz ma być pełen zaskakujących zwrotów akcji, a jednocześnie pięknie zamykać ten rozdział filmowej historii. Nie bez znaczenia jest także fakt, że grająca księżniczkę Leię Carrie Fisher zmarła przedwcześnie.
Carrie Fisher pojawi się w 9. części "Gwiezdnych wojen" dzięki niewykorzystanym wcześniej scenom, które nakręcono w czasie prac nad poprzednimi epizodami z najnowszej trylogii kultowego filmu. Co więcej reżyser filmu, J.J. Abrams potwierdził, że razem z Carrie Fisher w tych scenach wystąpi jej córka, Billie Lourd. O kulisach produkcji opowiada reportaż "Vanity Fair", do którego wyjątkowe portrety robiła Annie Lebovitz.
Pojawił się także materiał o procesie postprodukcji. Fotograf "Vanity Fair" uchwycił orkiestrę nagrywającą ścieżkę dźwiękową do IX epizodu. Całkiem przez przypadek na zdjęciu jest też kadr z Carrie Fisher:
Magiczne ujęcie dwóch gwiazd "Gwiezdnych Wojen" z "Vanity Fair" - John Williams i Carrie Fisher w jej ostatniej roli generał Lei w filmie "Skywalker. Odrodzenie".
Zdjęcie jest co prawda małe, ale jednemu z użytkowników Twittera zachciało się je wyciąć i trochę powiększyć:
Akcja 9. części dzieje się około rok po wydarzeniach z poprzedniego filmu, jednak widać, że w tym czasie Leia miała na głowie wiele zmartwień, bo znacząco się postarzała. To oczywiście wynik zastosowania efektów specjalnych.
Film ma trafić na ekrany kin 19 grudnia 2019 roku.
>>>"Gwiezdne wojny IX". Zobaczymy córkę zmarłej Carrie Fisher we wspólnych scenach z matką<<<