Dexter Fletcher rozmawiał z serwisem Gay Star News. Zapytano go, jaką historią teraz najchętniej by się zajął. I bez wahania wybrał.
>>>Madonna wraca z nowym singlem. Gościnnie zaśpiewa Maluma<<<
Fletcher po stworzeniu dwóch tak wysokobudżetowych filmów biograficznych o słynnych muzykach może już uchodzić za specjalistę w tym temacie. Sam się chyba też rozmiłował, bo chociaż pytanie o temat na następny film poruszający taką tematykę padło z zaskoczenia, nie miał kłopotów, żeby wskazać kolejną kandydatkę, która zasługuje na filmową biografię. Wybrał Madonnę:
Zrobiłbym Madonnę! To brzmi jak absolutna jazda bez trzymanki. To byłoby niesamowite!
Przyznał, że wcześniej o tym nie pomyślał i nie jest pewien, czy sama Madonna była by z tego pomysłu zadowolona:
Nie miałam wcześniej takiego pomysłu i nie wiem, czy jej by się to spodobało. Ale cóż za niezwykłe życie! Gdybym miał wybrać jakąkolwiek ikonę, to byłaby ona. Jest niesamowita.
>>>"Bohemian Rhapsody". Wszyscy mówili, że z tą piosenką się nie uda. Mercury postawił na swoim<<<
Madonna faktycznie może być zbyt zachwycona takim projektem. W kwietniu 2017 roku wytwórnia Universal chciała zrobić film "Blonde Ambition", który miałby opowiadać o początkach jej kariery. Wtedy też na swoim Instagramie napisała:
Nikt nie widział tego, co ja. Tylko ja mogę opowiedzieć swoją historię. Każdy kto spróbuje to zrobić za mnie, jest albo szarlatanem albo głupcem. Szukanie szybkiej gratyfikacji bez wykonania pracy - to choroba naszego społeczeństwa.
Przy czym warto przypomnieć, że Fletcher w trakcie kręcenia filmu "Rocketman" ściśle współpracował z samym Eltonem Johnem. Może taka forma odpowiadałby też samej Madonnie?