"Rambo 5: Ostatnia krew" w kinach zawita już 20 września tego roku. Tym razem emerytowany żołnierz będzie walczył z bezwzględnym meksykańskim kartelem, a grający główną rolę Sylvester Stallone obiecuje, że jego najnowszy film pokaże, jak brutalnie wygląda prawdziwa przemoc.
W najnowszym filmie John Rambo będzie walczył z bezwzględnym meksykańskim kartelem i okrutnymi gangsterami. Akcja ma zacząć się kilka lat po wydarzeniach z ostatniej części jego przygód. W tym czasie Rambo przeprowadził się na ranczo w Arizonie, gdzie planował w spokoju dożyć starości. Jak to bywa w jego przypadku, te plany spalą na panewce.
W codziennym życiu przeszkadzają mu na dodatek ataki stresu pourazowego. Zamiast skupić się na rekonwalescencji, weteran wmiesza się w wojnę z meksykańskim kartelem. Wyruszy na poszukiwania wnuczki swojej współpracownicy Marii, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach po przekroczeniu granicy z Meksykiem. Idąc tropem zaginionej dziewczyny, John odkrywa całą sieć przerzutową handlarzy ludźmi, którzy zmuszają dziewczęta do prostytucji.
Sylvester Stallone nie tylko gra główną rolę, jest także współtwórca scenariusza do tego filmu. Ponoć przygotowania do produkcji trwały 11 lat.