"X-men: Dark Phoenix". Prawdziwy powód, dla którego w filmie nie pojawił się Hugh Jackman jako Volverine

Reżyser najnowszego filmu z serii X-men, Simon Kinberg, zdecydował, że w historii nie pojawi się Wolverine, którego od lat gra Hugh Jackman. To o tyle dziwne, że ta postać od lat podkochuje się w głównej bohaterce "Mrocznej Phoenix". Logan jednak nie został przewidziany w scenariuszu. Bynajmniej nie chodzi o to, że aktor pożegnał się z rolą w "Loganie".
Zobacz wideo

Od 2000 roku wszystkie filmy z serii "X-men", poza tymi z Deadpoolem, łączy jedno - zawsze pojawia się w nich Hugh Jackman jako Wolverine. To bardzo silny mutant z umiejętnością szybkiej regeneracji, szkieletem ze specjalnego metalu i wysuwanymi szponami. Nie pojawił się jednak w najnowszej części "X-men: Dark Phoenix", która opowiada historię jego ukochanej - Jean Grey. Była to świadoma decyzja reżysera.

>>"X-Men: Dark Phoenix". Mystique do profesora: Zmieńmy nazwę na X-Women [SCENA Z FILMU]<<

"X-men: Dark Phoenix": Dlaczego w filmie nie pojawił się Wolverine?

Reżyser filmu Simon Kinberg wyjaśnił magazynowi "Rolling Stone", dlaczego postanowił, że tym razem nie włączy do akcji Wolverina. I nie łączy się to z wydarzeniami z filmu "Logan" z 2017 roku, w którym Hugh Jackman pożegnał się ze swoim bohaterem.

Pojawienie się Wolverina w "Mrocznej Phoenix" było by jak najbardziej zasadne - w tej linii czasowej ta postać żyje i ma się doskonale. Jednakże kwestia leżała w czymś innym. W komiksowym oryginale Wolverine jest zakochany w Jean Grey,(która w tej historii przemienia się w Mroczną Phoenix i gra ją Sophie Turner). W adaptacji z 2006 roku "X-men: Ostatni bastion" widzowie mieli okazje śledzić losy miłosnego trójkąta łączącego Jean, Wolverina i jej chłopaka Cyklopa.

Kinberg mówi:

Kiedy się zna historię Mrocznej Pheonix, naprawdę chciałoby się oddać odpowiedni honor miłosnej historii Logana i Jean.

Jednak:

Ale potem wyobraziłem sobie Hugha Jackamana, który wygląda świetnie jak na swój wiek, i Sophie Turner razem - to mi zupełnie nie leżało. Ani nikomu innemu!

No i faktycznie, należy mu przyznać rację. Hugh Jackman w tym roku skończy 51 lat, a Sophie Turner ma zaledwie 23 lata. Do tego wygląda skrajnie niewinnie, prawie jak nastolatka. Nie dziwi nas, że wrażliwość reżysera i innych ludzi związanych z najnowszą produkcją o X-menach, nie pozwoliła na rozwinięcie wątku romantycznego pomiędzy tymi aktorami. A uwierzcie nam - bardzo, bardzo, bardzo lubimy pana Hugh Jackmana.

Reżyser miał też inne powody - chciał się skupić na głównej bohaterce. Wolverine mógłby od niej odciągnąć uwagę:

Nie chciałem ryzykować, że odejdziemy od Jean na rzecz ukochanego bohatera tak wielu fanów serii. Chciałem, żeby to była inna jakość odbioru filmu o X-menach.


Czy udało osiągnąć się ten efekt, widzowie będę mieć okazję przekonać się już 7 czerwca, kiedy to film wchodzi do kin.

>>Sophie Turner "została" terapeutką Daenerys i Aryi Stark. "Leczy" też Jean Grey w skeczu<<

Więcej o: