Robert Pattinson będzie nowym Batmanem - wiemy o tym zaledwie od kilku dni. Okazuje się jednak, że wcale nie dostał roli tak od ręki, pomimo tego, że scenariusz nadchodzącego filmu pisano właściwie pod niego. Reżyser Matt Reeves przybliżył w rozmowie z "The Hollywood Reporter", co go ostatecznie przekonało.
>>"The Batman". Robert Pattinson z główną rolą, a o czym będzie opowiadał film?<<
Zanim Matt Reeves zdecydował, który z dwóch aktorów - Nicolas Hoult czy Robert Pattinson - zagra u niego główną rolę, przeprowadził z nimi próbę ekranową. W jej trakcie zarówno Hoult jak i Pattinson musieli wbić się w kostium Batmana, którego używano w poprzednim filmie z serii. Przy czym jest to już taki zwyczaj - zanim Christian Bale dostał rolę Batmana, musiał przymierzyć strój, w którym Val Kilmer grał w "Batman Forever" w 1995 roku.
Jak podaje "The Hollywood Reporter", reżyser dokładnie wiedział, czego szuka i co chce zobaczyć u nowego Człowieka-Nietoperza. Decyzję ponoć podjął dużo szybciej, niż do tej pory się to działo.
Teraz Robert dostanie swój własny strój, dopasowany specjalnie do niego. Przypuszcza się, że zdjęcia zaczną się w 2020 roku. Tymczasem Pattinson musi zacząć ćwiczyć do roli, ta będzie wymagała dużo wysiłku fizycznego.
Robert zastąpił tym samym Bena Afflecka, który zrezygnował zarówno z grania, jak i reżyserowania filmów o obrońcy Gotham City. Nowy reżyser postanowił, że w jego filmach Batman będzie nieco młodszy. Scenariusz pisał z myślą o 30-latku, ponoć nawet wyobrażał sobie w tym czasie właśnie Pattinsona. A nawet nie wiedział, czy aktor będzie tym zainteresowany - po sukcesie "Zmierzchu" zwykł grać w projektach z pogranicza kina niezależnego. Mimo odmłodzenia bohatera, nowy film ponoć wcale nie będzie opowiadał o metamorfozie Wayne'a w super-bohatera, ale za to opowie o jego wczesnych perypetiach.