"Once Upon a Time in Hollywood". Margot Robbie zdradziła, jak dostała rolę u Tarantino. Zadziałał list

Margot Robbie zagrała w "Once Upon a Time in Hollywood" Quentina Tarantino ówczesną żonę Romana Polańskiego, aktorkę Sharon Tate. Okazuje się, że Robbie przysięgła sobie dawno temu, że będzie pracować z Tarantino i miała plan, jak to osiągnąć.
Zobacz wideo

Margot Robbie w związku z promocją "Once Upon a Time in Hollywood" udzieliła wywiadu dziennikarce "Vogue". Aktorka zdradziła, że złożyła sobie dawno temu pewną obietnicę: gdy uzna, że jest już wystarczająco dobrą aktorką, napisze list do Quentina Tarantino. Robbie była jego fanką i bardzo zależało jej, by pracować przy filmie tego reżysera.

"Once Upon a Time in Hollywood". Margot Robbie zdradziła, w jaki sposób dostała rolę u Tarantino

Wiemy, jakie jest zakończenie tej historii - 9 sierpnia zobaczymy ją w polskich kinach w "Once Upon a Time in Hollywood" Tarantino, gdzie wystąpiła u boku Brada Pitta i Leonardo DiCaprio. Pytanie, kiedy Margot Robbie wysłała ten list?

Okazuje się, że zdecydowała się to zrobić po tym, jak zobaczyła pierwszą zmontowaną wersję "Jestem najlepsza. Ja, Tonya". W filmie z 2017 roku Margot Robbie zagrała łyżwiarkę figurową Tonię Harding. Ta rola przyniosła potem aktorce nominację do Oscara. Robbie wspomina:

Napisałam do niego: Uwielbiam twoje filmy, byłabym zachwycona możliwością pracy z tobą w jakimś wymiarze. W jakimkolwiek wymiarze.

Gdy list dotarł do Quentina Tarantino, ten właśnie skończył scenariusz "Once Upon a Time in Hollywood", w którym istotne dla fabuły są postaci Romana Polańskiego i Sharon Tate. I, jak się okazuje, znajomi już zaczęli mu podsuwać kandydaturę Margot Robbie do roli żony polskiego reżysera, która została zamordowana przez członków bandy Charlesa Mansona. Więc gdy przyszedł list, Tarantino zaprosił Robbie na spotkanie, które odbyło się w kuchni autora "Pulp Fiction".

Przeczytanie scenariusza zajęło podobno aktorce cztery godziny, w międzyczasie aktorka podjadała i popijała podsuwane przez Tarantino specjały. A co sprawiło, że reżyser postanowił obsadzić ją w roli Sharon Tate? W wywiadzie dla "Vogue" Tarantino mówi:

Margot wygląda jak Sharon Tate... I ma w sobie tę samą niewinność i czystość - te cechy były bardzo istotne przy opowiadaniu tej historii.

"Once Upon a Time in Hollywood" miał już premierę na Festiwalu Filmowym w Cannes i chociaż nie zdobył Złotej Palmy, został bardzo dobrze przyjęty. Niestety, nie wiemy zbyt dużo o fabule, bo zgodnie z prośbą reżysera ci, którzy już widzieli produkcję, trzymają język za zębami, ale wygląda na to, że jest na co czekać.

Więcej o: