Samuel L. Jackson słynie z bezpośredniości. Aktor raczej nie przebiera w słowach, co często charakteryzuje także jego filmowych bohaterów. Nie należy się zatem dziwić, że kiedy zobaczył do jakiej wpadki doszło przy tworzeniu plakatów promujących nowego "Spider-Mana" zareagował żywiołowo i dosadnie.
Samuel L. Jackson w filmach Marvela wciela się w postać jednookiego Nicka Fury. Aktor zyskał tak dużą sympatię wśród widzów i czytelników, że jego komiksowy odpowiednik coraz bardziej się do niego upodabnia. Wydawać by się mogło, że wszyscy zatem wiedzą jak wygląda jego bohater - a przynajmniej ludzie związani z produkcją filmów, w których się pojawia. Okazuje się, że niekoniecznie - błąd na plakacie nowego "Spider-Mana" wyśmiał sam aktor.
Samuel L. Jackson wrzucił na swoje konto na instagramie fotografię z dwoma plakatami przedstawiającymi jego bohatera, Nicka Fury. Jedną z jego cech charakterystycznych jest to, że nosi na lewym oku opaskę. Niemniej kiedy spojrzy się na te plakaty można poważnie zwątpić, albowiem na każdym z nich zakryte jest inne oko. Sam aktor napisał zwięźle:
Uhhhhh, co tu się do jasnej cholery dzieje???!!!
Można zrozumieć jego konfuzję. Grafik zaszalał i zastosował efekt odbicia lustrzanego, co w przypadku postaci z opaską na oku jest pomysłem bardziej niż fatalnym. Choć odnosimy też wrażenie, że człowiek który ustawiał te dwa plakaty obok siebie musiał mieć naprawdę niezły ubaw - dzięki jego konfiguracji prawda wyszła szybko na jaw.
"Spiderman: Daleko od domu" na polskie ekrany wejdzie 5 lipca, za granicą trzy dni wcześniej. Niezależnie od wpadki z plakatem i tak chętnie się wybierzemy. To pierwszy film Marvela, którego akcja toczy się po wydarzeniach, które miały miejsce w przełomowym "Avegers. Koniec gry".
>>Thor miał schudnąć w filmie "Avengers. Koniec gry". Chris Hemsworth do tego nie dopuścił<<