Wiadomość, że Keanu Reeves wziął udział w tworzeniu gry "Cyberpunk 2077" zelektryzowała całą branżę, graczy a także zwykłych zjadaczy chleba. Aktor użyczył swojej twarzy i głosu jednej z kluczowych postaci, o czym dowiedzieliśmy się w trakcie prezentacji z udziałem gwiazdora podczas targów E3 w Los Angeles.
"Cyberpunk 2077" trafi na rynek w kwietniu przyszłego roku, ale ludzie już chcą znać różne szczegóły. Wiemy już, że Keanu Reeves został twarzą i głosem Johnny'ego Silverhanda. Jacob Gabbidon zapytał na Twitterze:
Czy mogę uprawiać seks z Keanu Reevesem w tej grze?
I otrzymał odpowiedź z oficjalnego konta "Cyberpunka":
Johnny to ważna postać w grze, ale nie chcemy jeszcze zdradzać więcej szczegółów.
Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o to, żeby nie spoilować wydarzeń z gry i tym samym nie psuć graczom przyjemności z odkrywania możliwości, jakie będą mieli w nowym świecie. Studio chce im zapewnić maksymalną swobodę działania. A taka wymijająca odpowiedź pozwala mieć nadzieję, że w istocie twórcy przewidzieli opcję uprawiania seksu z postacią o twarzy Keanu Reevesa. Przecież w "Wiedźminie" stworzonym przez to samo studio gracze mogą robić takie rzeczy. Pożyjemy, zobaczymy.
"Cyberpunk 2077" to fabularna gra akcji z otwartym światem tworzona przez polskie studio CD Projekt RED. Jest komputerową adaptacja gry fabularnej "Cyberpunk 2020". Jej akcja została osadzona 57 lat później niż w pierwowzorze, w dystopijnym Night City w Kalifornii. Jednym z głównych bohaterów jest V - początkujący najemnik, który musi przetrwać w dzikim mieście. By to osiągnąć, musi walczyć - jego celem jest zdobycie nowoczesnego implantu, dzięki któremu stanie się nieśmiertelny. Keanu Reeves z kolei został twarzą i głosem Johnny'ego Silverhanda. Aktor o swojej postaci powiedział:
- Nie mogę zdradzić za dużo, ale to buntownik i naprawdę fajna postać. Ma pewne doświadczenia korporacyjne i paramilitarne, został ranny i teraz ma bioniczną rękę. Założył zespół Samurai i jest jego wokalistą, a także przywódcą tych, którzy buntują się przeciw korporacjom.
Silverhanda można zobaczyć w zwiastunie:
W wywiadzie dla Bloomberga wiceprezes CD Projektu Marcin Iwiński przyznał, że zakłada wynik przedsprzedaży gry jeszcze lepszy niż w przypadku największego dotychczas sukcesu studia, czyli "Wiedźmina".
>>Fani krytykują "Cyberpunk 2077" z Keanu Reevesem. W obronie Polaków stanął twórca gry<<