Henry Cavill i Millie Bobby Brown zostali filmowym rodzeństwem. Oto Sherlock i Enola Holmes

Henry Cavill, który dopiero co skończył pracę na planie ekranizacji "Wiedźmina" wg powieści Andrzeja Sapkowskiego, potwierdził swój udział w nowym projekcie. Odtwórca Geralta tym razem wcieli się w Sherlocka Holmesa. Co ciekawe, film nie będzie dotyczył słynnego detektywa, a jego młodszej siostry Enoli.
Zobacz wideo

Dwie gwiazdy różnych produkcji Netfliksa spotkają się na jednym planie i zagrają rodzeństwo. Henry Cavill i Millie Bobby Brown zostali odtwórcami postaci Sherlocka i Enoli Holmesów. Nie da się ukryć, że podobieństwo łączące tę dwójkę jest zaskakujące. 

>>Michał Żebrowski na zdjęciu bez koszulki ze starym plakatem "Wiedźmina". Fani: Geralt jest tylko jeden<<

Geralt został Sherlockiem. Henry Cavill i gwiazda "Stranger Things" w jednym filmie 

Henry Cavill wcieli się w Sherlocka Holmesa. Tym razem jednak historia skupi się na innej postaci - jego najmłodszej siostrze, panience imieniem Enola. W tę postać, jak już wiemy, wcieli się doskonale znana z roli Jedenastki w popularnym serialu Netfliksa "Stranger Things" nastoletnia aktorka Millie Bobby Brown.

Film "Enola Holmes" jest w istocie filmową adaptacją serii popularnych powieści autorstwa Nancy Springer. Książek od 2006 roku ukazało się już sześć. Enola jest nastolatką, dużo młodszą siostrą Sherlocka i Mycrofta. Idzie w ślady starszych braci i również zajmuje się rozwiązywaniem kryminalnych zagadek.

Jak donosi "The Hollywood Reporter", w tym samym filmie zagra także nominowana do Oscara Helena Bonham-Carter - wcieli się w mamę Holmes. Jak widać obsada jest naprawdę bardzo obiecująca.

Za reżyserię będzie odpowiedzialny Harry Bardbeer - twórca popularnych seriali "Felabag" i "Obsesja Eve". Scenariusz napisał Jack Throne, który m.in. stworzył wcześniej scenariusz do popularnej brytyjskiej produkcji "Skins". Ostatnio zdobył także nagrodę Tony za sztukę "Harry Potter i Przeklęte Dziecko".

Prace na planie mają zacząć się jeszcze w tym roku, nie podano za to planowanej daty premiery.

>>Prowadzący kultowego "Nie do wiary" opowiada o wydarzeniach w Hawkins. Netflix kapitalnie promuje "Stanger Things"<<

Więcej o: