Mark Hamill zdradził, że zagrał w ostatnich "Gwiezdnych wojnach" nie tylko Luke'a Skywalkera

Mark Hamill wyjawił, że w poprzedniej części kosmicznej sagi "Gwiezdne wojny: ostatni Jedi" zagrał nie tylko Luke'a Skywalkera. Wystąpił także w pewnym interesującym epizodzie.
Zobacz wideo

Mark Hamill zasłynął jako odtwórca roli Luke'a Skywalkera, ale mało kto wie, że aktor jest również scenarzystą, producentem filmowym i reżyserem, a także ma na koncie dużo dokonań na polu dubbingu. Niedawno na swoim koncie na Twitterze wyjawił, że w poprzedniej części "Gwiezdnych wojen" skorzystał z tych umiejętności i zagrał jeszcze jedną rolę w tym samym filmie.

>>Mark Hamill ma nadzieję, że już skończył z "Gwiezdnymi wojnami". Potwierdza, że pojawi się w nowym filmie<<

Mark Hamill zagrał w ostatnich "Gwiezdnych wojnach" nie tylko Luke'a Skywalkera

Mark Hamill użyczył głosu postaci imieniem Dobbu Scay, którą mogliśmy zobaczyć w barze z ulubieńcem publiczności, robotem BB-8. Aktor nie tylko nagrał dialogi, ale także brał udział w filmowaniu sceny w specjalnym kostiumie. Szczegóły zdradził na Twitterze w odpowiedzi na pytanie fanki:

Ogólnie (i mylnie) informuje się, że tylko podłożyłem głos pod Dobbu Scay, ale tak naprawdę nakręciłem też scenę w specjalnym stroju. Miał rozmiar gigantycznej piłki lekarskiej, po to żebym miał taki sam wymiar jak BB-8. Nie spodziewałem się, że umieszczą to w napisach, myślałem, że to będzie taki ukryty smaczek.

>>"Gwiezdne wojny IX". Wyciekł kadr z filmu. Widać na nim Carrie Fisher jako Leię - postarzyli ją<<


Dobbu Scay był pijanym kosmitą, który próbował wrzucać monety do robota, bo w alkoholowym zwidzie pomylił go z automatem do gry. 

Mark Hamill potwierdził też ostatnio, że Luke Skywalker wróci w filmie "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie". Zjawi się tam w postaci "zjawy-mocy", podobnie jak wcześniej pojawiali się mistrz Yoda i Obi-Wan Kenobi.

Produkcja "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" ma stanowić zwieńczenie sagi o rodzie Skywalkerów. Najnowszy obraz ma być pełen zaskakujących zwrotów akcji, a jednocześnie pięknie zamykać ten rozdział filmowej historii. Nie bez znaczenia jest także fakt, że grająca księżniczkę Leię Carrie Fisher zmarła przedwcześnie. 

Akcja 9. części dzieje się około rok po wydarzeniach z poprzedniego filmu, jednak widać, że w tym czasie Leia miała na głowie wiele zmartwień, bo znacząco się postarzała. To oczywiście wynik zastosowania efektów specjalnych. Film ma trafić na ekrany kin 19 grudnia 2019 roku.

>>"Gwiezdne wojny IX". Zobaczymy córkę zmarłej Carrie Fisher we wspólnych scenach z matką<<

Więcej o: