Coraz większymi krokami zbliża się tegoroczna edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty. Wrocławska - choć nie od początku odbywająca się w tym mieście - impreza będzie w tym roku miała już dziewiętnastą edycję. Motywem przewodnim tegorocznego festiwalu będzie ciało i kulturowe batalie, które się wokół niego odbywają.
- Nasz festiwal ma oczywiście znany nie od dziś charakter - opowiadał na warszawskiej konferencji prasowej festiwalu Roman Gutek, pomysłodawca i dyrektor imprezy. - Ale jesteśmy także otwarci na nowe trendy i zjawiska. Pilnie obserwujemy, jak zmienia się kino pod względem artystycznym i technologicznym, ale też - jak zmienia się publiczność, jej oczekiwania i potrzeby.
Filmem otwarcia tegorocznej edycji będzie "Portret kobiety w ogniu", uznany przez organizatorki i organizatorów za "największe odkrycie" tegorocznego festiwalu w Cannes. Gośćmi specjalnymi premierowego wrocławskiego pokazu będą: jego reżyserka Celine Sciamma i Adele Haenel - aktorka grająca główną rolę. Na koniec festiwalu będzie można natomiast obejrzeć najnowsze dzieło Quentina Tarantino, "Pewnego razu... w Hollywood". Wrocławski pokaz będzie jednym z pierwszym w Europie. Do polskich kin film trafi dwa tygodnie później.
Widzieliśmy "Once Upon a Time in Hollywood" Quentina Tarantino. Zachwyca formą [PROSTO Z CANNES] >>
Najbardziej prestiżowa sekcja festiwalowa to Międzynarodowy Konkurs, w którym w tym roku rywalizować będzie "dwanaście gniewnych filmów" - jak je określiły organizatorki i organizatorzy festiwalu. To z reguły propozycje młodych reżyserów, już dostrzeżonych i nagradzanych na festiwalach, filmy odważne, czasem mocno eksperymentalne pod względem formalnym i merytorycznym.
Bardziej znane nazwiska znaleźć można w programie sekcji Pokazy Galowe, w ramach której zaprezentowane zostaną najnowsze dzieła takich twórców jak m.in.: Pedro Almodovar ("Ból i brzask"), Francois Ozon ("Dzięki Bogu"), Xavier Dolan ("Matthias i Maxime"), bracia Dardenne ("Młody Ahmed").
Nie zabraknie także premier rodzimych filmów. Najbardziej oczekiwane są nowe dzieła Agnieszki Holland ("Obywatel Jones") i Xawerego Żuławskiego ("Mowa ptaków"). Oboje będą gośćmi specjalnymi wrocławskiej imprezy.
Najwięcej emocji już dziś budzi sekcja "Nocne szaleństwo: Mokre sny". W ramach popularnych wśród widzów późnowieczornych pokazów zwykle można było zobaczyć filmy klasy B, klasyki kiczowatego kina. Tym razem autorki i autorzy programu postawili na kino erotyczne z lat 70-tych. Pokażą tam filmy z Francji, Japonii, Szwecji i innych krajów. Znajdzie się wśród nich m.in. słynne dzieło Serge’a Gainsbourga z udziałem Jane Birkin, "Kocha, nie kocha".
Sekcja "Trzecie oko” skupi się w tym roku na postaci czarownicy i jej obecności w kulturze, zarówno w perspektywie historycznej, jak i bardzo współczesnej.
Nurt programowy "Focus: Ciało, w którym żyję" będzie najbardziej nawiązywał do hasła tegorocznego festiwalu. Wśród filmów zajmujących się tematem ciała będzie można zobaczyć nowe dzieła awangardowych, "nowohoryzontowych" reżyserek i reżyserów, takich jak m.in.: Sacha Polak czy Antoine d’Agata.
Wśród autorskich retrospektyw warto zwrócić uwagę na sekcję poświęconą twórczości Oliviera Assayasa, francuskiego reżysera, który z jednej strony jest obecny w Polsce - choćby za sprawą nowych filmów, takich jak: "Sils Maria" czy "Podwójne życie", ale z drugiej - jego wcześniejsza twórczość jest niemal zupełnie nieznana i trudno dostępna. W ramach odkrywania dorobku tego autora, której motywami przewodnimi są - zdaniem organizatorek i organizatorów festiwalu - "młodość i rewolucja", będzie można obejrzeć aż 16 tytułów.
Wśród sekcji narodowych znajdą się retrospektywy poświęcone kinematografii argentyńskiej i islandzkiej.
Pokazy festiwalowe odbywać się będą w tym roku w trzech miejscach: kinie Nowe Horyzonty, Dolnośląskim Centrum Filmowym i na wrocławskim rynku - bezpłatne wieczorne pokazy powrócą tam po rocznej przerwie.
MFF Nowe Horyzonty odbędzie się w dniach 25 lipca - 4 sierpnia we Wrocławiu.