Premiera "Pewnego razu... w Hollywood" odbiła się szerokim echem, mieszanymi recenzjami i brakiem nagród na tegorocznym festiwalu w Cannes. Atmosfera wokół filmu jest gorąca z uwagi na intrygujący zarys fabuły, gwiazdorską obsadę (Leonardo DiCaprio, Brad Pitt, Margot Robbie) i przebąkiwania Tarantino, że to być może jego ostatnie dzieło przed przejściem na emeryturę.
Od początku promocji wygląda na to, że reżyser wiernie oddał klimat Hollywood lat 60., co widać też w najnowszych materiałach. Na oficjalnym instagramowym profilu filmu pojawiło się osiem plakatów. Oprócz głównych postaci Ricka Daltona (DiCaprio) i Cliffa Bootha (Pitt) widzimy fikcyjnego aktora Scotta Lancera, którego zagrał wspomniany Luke Perry.
Aktor w "Pewnego razu... w Hollywood" odegrał ostatnią rolę przed nagłą śmiercią 4 marca 2019 roku. Quentin Tarantino zdradził, że sceny z udziałem Perry'ego skończył montować raptem trzy dni przed pogrzebem aktora, który zmarł w wyniku rozległego udaru mózgu. Fani komentują: "Jest coś poetyckiego w tym, że jego ostatni występ na ekranie miał miejsce właśnie u Tarantino".
Twórcy pokazali także Mike'a Moha w roli legendarnej gwiazdy filmów akcji i ikony sztuk walki Bruce'a Lee. Na razie nie wiadomo, jaką funkcję spełni w fabule - nowe klipy promocyjne zdają się potwierdzać sugestie portalu Antyradio, że postać będzie powiązana z Sharon Tate (Robbie). W latach 60. Lee faktycznie przygotowywał aktorkę do roli w filmie „The Wrecking Crew”, ucząc ją podstaw karate.
Z kolei w dwóch nowych klipach promocyjnych po raz pierwszy widzimy australijskiego aktora Damona Herrimana wcielającego się w Charlesa Mansona, słynnego lidera morderczej sekty "Rodzina". Jednym z ważnych punktów fabuły nadchodzącej produkcji Tarantino jest dokonane przez członków "Rodziny" brutalne zabójstwo Sharon Tate, żony Romana Polańskiego (w tej roli Rafał Zawierucha), i trójki jej przyjaciół. Damon Herriman w charakteryzacji łudząco przypomina pierwowzór. Można go zobaczyć w urywku, gdzie grupa dziewcząt wita Cliffa Bootha (Pitt) we "wspólnocie", a jedna z nich stwierdza, że Booth "spodoba się Charliemu".
Wszystkie plakaty, które ukazały się dotychczas, możecie zobaczyć poniżej.
"Pewnego razu... w Hollywood" zadebiutuje w polskich kinach 16 sierpnia. Dwa tygodnie wcześniej film będą mogli obejrzeć uczestnicy wrocławskiego festiwalu MFF Nowe Horyzonty.