Wiadomo, wierni fani nie od dziś potrafią wyrecytować listę filmów, które mają wyjść ze stajni Marvela w tzw. fazie czwartej. Na Comic Con, prezes Marvel Studios Kevin Feige w 90 minutowym przemówieniu podał pełną listę wyczekiwanych filmów, podając też przybliżone daty premier. Rok 2020 wygląda jeszcze na "luźny", bo obejmuje zaledwie trzy tytuły. Za to 2021 będzie jak dobry obiad z deserem!
Ale po kolei i w punktach:
Jak widać zabrakło Avengersów. Pytany o to po wystąpieniu Feige mówił m.in., że faza czwarta ma skupiać się na "początkach". A trzeba przyznać, że "Avengers: koniec gry" pod wieloma względami wyglądał (niestety) jak koniec.
Jak wiadomo, za reżyserię "Thor: Love and Thunder" będzie odpowiadał Taika Waititi (twórca Thor: Ragnarok). W trakcie panelu Marvel Studios ujawniono, że w filmie powrócą Chris Hemsworth i Tessa Thompson. Na koniec położono wisienkę na tym torcie. Bo rolę Jane Foster dostała Natalie Portman. Jane podniesie Mjollnir i zyska moce Thora, stając się - jakkolwiek to dziwnie brzmi - kobietą-Thorem. Portman, bogini gromów! Lubimy to.
Na pocieszenie Kevin Feige zapowiedział powrót "Blade'a". W roli głównej - dwukrotny zdobywca Oscara Mahershala Ali, który zresztą pojawił się na scenie wraz z szefem Marvel Studios. Na razie więcej szczegółów brak.
Marvel Studios ma też w planach kontynuacje "Black Panther", "Captain Marvel" i - co bardzo ucieszyło fanów - "Fantastic Four". Także tu nie podano szczegółów, prawdopodobnie to plany na lata 2022-2023. Przynajmniej wiemy, że po "Avengers: Endgame" i "Spiderman: Far from home" świat Marvela się nie skończył. Uf.