David Hedison nie żyje. Mogliśmy go oglądać w filmach o Jamesie Bondzie

David Hedison nie żyje. Aktor zmarł 18 lipca 2019 roku. Hedison zasłynął występami w serii filmów o Jamesie Bondzie i w horrorze "Mucha". Miał 92 lata.

David Hedison zmarł w wieku 92 lat. Aktor teatralny, filmowy i telewizyjny w ostatnich chwilach był otoczony najbliższymi. W oświadczeniu wydanym przez rodzinę, które cytuje portal Variety, czytamy, że Hedison "odszedł w pokoju", a do samego końca trwały przy nim jego córki. 

David Hedison nie żyje. Aktor wystąpił m. in. w horrorze "Mucha" czy filmach o Jamesie Bondzie

Po ukończeniu studiów na początku lat 50. Hedison grał na scenach teatralnych Nowego Jorku. Jego wielki debiut miał miejsce w popularnym w USA serialu "Voyage to the Bottom of the Sea", nadawanym w latach 60.

Aktor został najlepiej zapamiętany z głównej roli w pierwszej wersji filmu "Mucha" z 1958 roku, gdzie jako szalony naukowiec w wyniku eksperymentu zmienia się w owada. Fani filmów o przygodach Jamesa Bonda znają Hedisona z występów w produkcjach "Żyj i pozwól umrzeć" (1973) oraz "Licencja na zabijanie" (1989), gdzie wcielił się w agenta CIA Felixa Leitera. Hedison jako jedyny odegrał postać Leitera dwa razy. 

Zmarła w 2016 roku żona Hedisona, Bridget, asystowała przy produkcji takich seriali jak "Dynastia". David Hedison osierocił dwie córki: Serenę, producentkę filmową, i Alexandrę, aktorkę i reżyserkę. Alexandra jest żoną Jodie Foster. 

Więcej o: