Wśród kilku rodzimych akcentów podczas tegorocznego festiwalu w Cannes był jeden, który przeszedł w Polsce prawie niezauważony. Swój debiut miał film łotewskiego reżysera Jurisa Kursietisa "Oleg", gdzie w jedną z głównych ról wcielił się Dawid Ogrodnik, a wraz z nim wystąpili Anna Próchniak i Adam Szyszkowski. Zdjęcia wykonał polski operator Bogumił Godfrejow. Dlaczego o filmie mówi się niewiele i nie jest on pokazywany w naszych kinach? Dawid Ogrodnik twierdzi, że to przez "antypolskość" produkcji. Poniżej prezentujemy jej zwiastun:
Na instagramowym profilu Dawida Ogrodnika pojawił się fragment recenzji "Olega" autorstwa Guya Lodge'a z opiniotwórczego portalu Variety, napisanej po projekcji filmu na festiwalu w Karlowych Warach. Aktor we "wstrząsającej" opowieści wcielił się w Andrzeja, "współczesnego handlarza niewolnikami", szefa polskiej mafii wyzyskującej nielegalnych imigrantów. Krytyk bardzo pochlebnie wypowiedział się o występie Ogrodnika, pisząc m. in.
Zupełnie nie do poznania w porównaniu z rolą kochliwego jazzmana w "Idzie", Ogrodnik absolutnie elektryzuje jako dwubiegunowy manipulator z chorobliwie pokręconym poczuciem humoru. Zarówno wybitnie żałosny, jak i naprawdę przerażający, jest przy okazji na tyle paternalistyczny i charyzmatyczny, że łatwo zrozumieć, jak bezbronni młodzi mężczyźni ulegają jego czarowi.
Dawid Ogrodnik opatrzył zrzut ekranu z powyższym cytatem opisem:
Recenzja (...) filmu "Oleg", reż. Juris Kursietis, z Variety. Chyba najlepsza, jaką dostałem do tej pory. Niestety, film nie może znaleźć dystrybucji w Polsce, bo jest antypolski, a wygrywa festiwal za festiwalem - był też w Cannes. Niestety, do Polski wszystkie drzwi zamknięte. WHYYYYY?!
Można podejrzewać, że Ogrodnik przez "antypolskość" rozumie sposób, w jaki został ukazany główny antagonista filmu. Jak wynika bowiem z opisów i recenzji, Polak bez żadnych skrupułów brutalnie eksploatuje pozbawionych jakichkolwiek praw pracowników. Do tego w majowym wywiadzie dla Vogue'a Anna Próchniak i Dawid Ogrodnik potwierdzili, że "Oleg" bazuje na faktach. Próchniak, która gra Małgosię, powiedziała: - Moja bohaterka została wymyślona na potrzeby udramatyzowania historii. Prototyp postaci Olega złożył na policji bogate zeznania. To one pomogły twórcom stworzyć scenariusz.
Ogrodnik stwierdził, że "tacy ludzie jak Oleg, wyzyskiwani emigranci, są wokół nas, że jest to problem, że różnice kulturowe istnieją, ale nikt nie zwraca na nie uwagi". Aktor wyraził nadzieję, że doceniony na festiwalach dramat przyczyni się w Polsce do przebudowywania barier społecznych poprzez otwartą rozmowę na trudne tematy poruszane w obrazie. Choć jednak "Oleg" miał swoją premierę w Cannes 17 maja, póki co faktycznie nic nie wskazuje na to, abyśmy w najbliższym czasie mogli go obejrzeć w naszych kinach.
"Oficer i szpieg" Romana Polańskiego w Konkursie Głównym MFF w Wenecji. Powalczy z "Jokerem" >>
Film Kursietisa to historia Olega (w tej roli Valentin Novopolskij), młodego rzeźnika, który znajduje pracę w fabryce mięsa w Brukseli. Bez statusu obywatela i ze sporymi długami na rodzinnej Łotwie jego każdy dzień to walka o przetrwanie. Kiedy Oleg zostaje zwolniony, wpada w sidła wspomnianego już Andrzeja - pozornie uprzejmego cwaniaczka z Polski, który zarządza domem pełnym nielegalnych imigrantów i zatrudnia ich do katorżniczej pracy w ubojni w Gandawie, stopniowo ujawniając swoje prawdziwe, psychopatyczne oblicze.
Dawid Ogrodnik w najbliższych miesiącach pojawi się na ekranach w dwóch filmach: "Najmro" i "Ikar. Legenda Mietka Kosza".