Za kilka miesięcy w kinach będziemy mogli zobaczyć niebywałe starcie. Will Smith wystąpi w filmie "Gemini Man" naprzeciwko... samego siebie, ale młodszego o 27 lat. To pierwszy przypadek w historii kina, kiedy ten sam aktor wciela się zarówno w głównego bohatera, jak i jego klona. Studio Paramount Pictures pokazało drugi już zwiastun produkcji, której reżyserem jest nagrodzony Oscarem Ang Lee.
W klipie widzimy Henry'ego Bogana (Will Smith), elitarnego płatnego zabójcę w walce z tajemniczym młodym mężczyzną, który jest w stanie przewidzieć każdy jego ruch. Później Bogan odkrywa, że ??ma do czynienia z młodszą wersją siebie znaną jako „Junior” - również graną przez Smitha, co umożliwiła technologia cyfrowa. Relacje między Boganem a Juniorem są bardzo skomplikowane. Zwiastun możecie obejrzeć poniżej:
Thriller "The Other Lamb" Małgorzaty Szumowskiej na MFF w Toronto. Stąd już krok do Oscara >>
The Hollywood Reporter cytuje reżysera Anga Lee, który podczas prasowej premiery zwiastuna ujawnił więcej szczegółów dotyczących kreacji postaci Juniora. - Will jest teraz dwa razy droższy - zażartował Lee. 23-letnia wersja Willa Smitha mogła powstać głównie dzięki technologii motion capture, którą zajęła się firma Weta Digital założona przez Petera Jacksona. Ang Lee stwierdził: - Największym problemem było to, że Will jest dziś znacznie lepszym aktorem niż 30 lat temu.
Smith, który także pojawił się na prezentacji, dodał:
Ang mówił mi: "Potrzebuję, żebyś gorzej grał", po czym pokazywał mi niektóre z moich starych występów... Ekipa w Weta odkopała cały ten materiał, więc miałem okazję zobaczyć wszystkie tragedie, których się dopuściłem w swojej karierze. Zespół od efektów specjalnych naprawdę prześcignął sam siebie.
W filmiku udostępnionym na kanale Paramount Pictures na YouTube można podpatrzeć kulisy tworzenia trochę starego, a trochę nowego Willa Smitha:
Oprócz Willa Smitha w podwójnej roli w obsadzie "Gemini Man" znaleźli się Mary Elizabeth Winstead, Clive Owen i Benedict Wong. Scenariusz napisali David Benioff, Billy Ray i Darren Lemke. Intrygująca produkcja zadebiutuje w kinach w październiku.