Jennifer Lopez wybrała swoją następną rolę - zagra królową kolumbijskiej mafii, Griseldę Blanco, w filmie "The Godmother". Piosenkarka nie tylko wystąpi jako tytułowa bohaterka, będzie także producentką, a do tego ponoć rozważa, czy nie uczynić z tej produkcji swojego reżyserskiego debiutu - donosi Variety.
Griselda Blanco to wyrazista postać. To ona stanęła na czele kolumbijskiego Kartelu z Medellin, wymyśliła kokainowy szlak w Miami, kontrolowała handel narkotykami w większości miast w USA i trzęsła podziemiem w latach 70. i 80. Często nazywano ją Matką Chrzestną, ale miała także inne przydomki - Czarna Wdowa, Dama Mafii, Królowa Handlu Narkotykowego czy La Madrina.
Urodziła się w 1943 roku na północnym wybrzeżu Kolumbii, zastrzelono ją w 2012 w Medellin. Ponoć już jako dziecko zaczynała od kieszonkowych kradzieży - uciekła z domu w wieku 14 lat, bo matka się nad nią znęcała fizycznie. Przeprowadziła się do Medellin, gdzie do 20. roku życia zajmowała się prostytucją.
W połowie lat 70. wyemigrowała do USA ze swoim drugim mężem, Alberto Bravo. Wtedy zamieszkali w Queens, gdzie zaczęli tworzyć swoje kokainowe imperium, którego głównym ośrodkiem stało się później Miami. Szacuje się, że jej majątek był wart dwa miliardy dolarów, a ona sama miała być jedną z głównych postaci w mafijnych porachunkach w Miami.
Zastrzelono ją, kiedy miała 69 lat. Wtedy już zdążyła odbyć karę 18 lat więzienia za handel kokainą i zlecenie 40 morderstw swoich wrogów. Jennifer Lopez o nowym projekcie mówi:
Od zawsze fascynowała mnie historia Griseldy Blanco i skorzystałam od razu z okazji, by zagrać ją na ekranie. Ma wszystkie cechy, które są potrzebne do opowiedzenia ciekawej historii dynamicznego bohatera - była nieustępliwa, ambitna i przerażająca.
Producentami nowego filmu o jej losach poza Lopez będą także Elaine Goldsmith-Thomas, Benny Medina i Julie Yorn. Scenariusz napisali Regina Corrado ("Deadwood: The Movie") i Terence Winter ("Wilk z Wall Street", "Rodzina Soprano").
Nie podano jeszcze daty premiery.