Córka aktora i mistrza sztuk walki, który zmarł w 1973 roku, twierdzi, że Tarantino pokazał jej ojca jako "aroganckiego dupka":
Jest pokazany jako arogancki dupek, a nie jako ktoś, kto musiał wkładać trzy razy więcej wysiłku niż inni, by osiągnąć coś, co im przychodziło łatwo. Czułam się niekomfortowo, siedząc w kinie i słuchając ludzi śmiejących się z mojego ojca.
Chodzi o scenę z najnowszego filmu Quentina Tarantino, w której postać grana przez Brada Pitta po wymianie wyzwisk zostaje wyzwana przez Bruce'a Lee na pojedynek. Shannon Lee twierdzi, że jej ojciec nigdy nie zachowałby się w taki sposób, bo unikał starć z ludźmi, którzy nie byli biegli w sztukach walki.
- Zależy mi na tym, by zwiększać świadomość na temat tego, kim był Bruce Lee jako człowiek i jak podchodził do życia. Oni spuścili to w kiblu, pokazując go jako aroganckiego chłopca do bicia - mówi Shannon Lee. Akcja filmu rozgrywa się pod koniec lat 60. ubiegłego wieku, gdy Hollywood było bardziej rasistowskie niż obecnie. Sam Bruce Lee niejednokrotnie spotykał się z jego przejawami.
Jednym z przykładów jest scenariusz serialu telewizyjnego "The Warrior", w którym Bruce Lee pojawił się na początku kariery w studiach Paramount i Warner Bros. Jego bohaterem miał być mnich klasztoru Shaolin, który samotnie podróżuje po Dzikim Zachodzie. I chociaż producenci przyznawali, że to dobry pomysł, stwierdzili, że Chińczyk nie może zagrać głównej roli w projekcie! Uznali bowiem, że amerykańska publiczność nie będzie utożsamiała się z azjatyckim aktorem. Rolę w serialu ABC, który powstał rok później, dostał David Carradine.
Dopiero 48 lat później Shannon Lee udało się wyprodukować serial na podstawie pomysłu jej ojca (na zdjęciu z ekipą "The Warrior"):
Shannon Lee zwraca uwagę, że sposób, w jaki Tarantino pokazał w "Pewnego razu w Hollywood" jej ojca, przypomina to, jak niektórzy ludzie z branży odnosili się do Bruce'a Lee, gdy starał się odnieść sukces w Fabryce Snów:
Rozumiem, że chcą zrobić z Brada Pitta super kolesia, który mógłby pobić Bruce'a Lee. Nie musieli jednak traktować go tak, jak robiło to białe Hollywood wtedy, gdy jeszcze żył.
"Once Upon a Time in Hollywood" Tarantino wchodzi do polskich kin 16 sierpnia. W rolę Bruce'a Lee wcielił się Mike Moh. Gwiazdami obsady są Leonardo DiCaprio, Brad Pitt i Margott Robbie.
Widzieliśmy "Once Upon a Time in Hollywood" Quentina Tarantino. Zachwyca formą [RECENZJA] >>