Scenariusz do "Jokera" z Joaquinem Phoenixem wyciekł. Zapowiada się na najbardziej kontrowersyjny film roku
"Joker" z Joaquinem Phoenixem ma wejść do kin jesienią tego roku. O fabule spekulowano do tej pory naprawdę dużo, a teraz do sieci wyciekły fragmenty scenariusza napisanego przez Todda Phillipsa i Scotta Silvera. Zgodnie z doniesieniami, autorom udało się pokazać tego bohatera z nieznanej wcześniej strony. Nowy Joker ma być tym razem zdecydowanie bardziej ludzki, a jego motywacja łatwiejsza do zrozumienia w zestawieniu z poprzednimi wcieleniami tego bohatera.
Uwaga, tekst będzie zawierał potencjalne spoilery dotyczące fabuły filmu.
Nowy "Joker" ma być najbardziej kontrowersyjnym filmem roku
Joker jest jednym z najsłynniejszych przeciwników Batmana. Do tej pory był przedstawiany najczęściej jako jednoznaczny antybohater. Portal CBR donosi, że to się ma zmienić i tym razem na ekranach zobaczymy dla odmiany jego bardziej ludzką stronę. Wcześniej już wiedzieliśmy, że Arthur Fleck wraca do Gotham, by zaopiekować się swoją chorą matką, a pogrążone w chaosie miasto zaczyna coraz silniej na niego oddziaływać.
Teraz okazuje się, że Fleck, który dopiero stanie się Jokerem, jest z człowiekiem z paskudną przeszłością. Dlatego też najnowszy "Joker" ma najwyższą kategorię wiekową R - obraz ma zawierać wiele naprawdę brutalnych scen, wliczając gwałt na dziecku. Liczne wulgaryzmy ponoć mają być w tym wypadku najmniej szokującym elementem filmu.
To, dlaczego Fleck stał się "tym złym", mają pomóc nam zrozumieć wydarzenia z jego przeszłości, które doprowadziły do jego dramatycznej przemiany. Akcja została osadzona w 1981 roku, kiedy to giną rodzice Bruce'a Wayne'a. Jednak Batman tym razem nie pojawi się w kadrze, bo to opowieść skupiona na Jokerze.
Bohater ten ponoć odkryje, że tak naprawdę został adoptowany, my zaś zobaczymy, że jego dzieciństwo to długie pasmo przemocy rodzinnej. Szczególnie drastycznym momentem ma być gwałt, którego na Flecku dopuszcza się konkubent jego matki. Jako dorosły człowiek Arthur chce zostać komikiem i wnosić do życia ludzi radość. Jednak cały czas spotyka się z dramatycznie złym traktowaniem. Przełomowym momentem ma być chwila, kiedy w samoobronie zabija trzy osoby, a następnie staje się maskotką buntu przeciw bogatym elitom Gotham City.
Elementem niosącym najwięcej kontrowersji ma być to, że Joker, dotychczasowy złoczyńca, zostanie przedstawiony jako ofiara, a przez to w nowym wydaniu ma być antybohaterem wzbudzającym dużo większą empatię niż do tej pory. Stąd też obawa o to, że przesłanie filmu może zostać zrozumiane opacznie, a sam obraz potraktowany jako gloryfikacja tudzież usprawiedliwienie jego zbrodni.
Choć film oficjalną premierę będzie miał dopiero 4 października, znalazło się kilka osób, które film już widziały na pokazach przedpremierowych. Użytkownik Twittera ViewerAnon napisał:
Chciałem odczekać kilka godzin, zanim cokolwiek powiem. Widziałem dziś "Jokera". To seria mocnych kopniaków w brzuch, film niepokojąco swobodny w swojej ohydzie. Jeśli lubicie takie klimaty, pokochacie ten film. Jeśli nie...
W roli głównej zobaczymy Joaquina Phoenixa znanego z filmów "Gladiator", "Osada", "Ona", "Spacer po linie" czy "Nigdy cię tu nie było". Wcześniej Jokera grali m.in. Jack Nicholson czy Heath Ledger. W najnowszym filmie, którego premiera zaplanowana jest na 4 października tego roku, zagrają także: Robert de Niro, Zazie Beets, Frances Conroy, Shea Whigham czy Douglas Hodge.
-
W wieku trzydziestu lat był senatorem elektem. Chwilę później stracił żonę i córeczkę. Teraz Biden będzie prezydentem USA [FRAGMENT AUTOBIOGRAFII]
-
New Radicals reaktywuje się po 22 latach specjalnie dla Bidena
-
Nie żyje Andrzej "Pudel" Bieniasz. Lider i gitarzysta Pudelsów miał 67 lat
-
Netflix walczy ze stronami porno. Masowo wykorzystują sceny erotyczne z kostiumowych "Bridgertonów"
-
Król polskiej TV jest tylko jeden: to Kevin. Te filmy najchętniej oglądaliśmy w 2020 roku
- "Wiedźmin". Ekipa wróciła do pracy. Opóźnienia na planie wpłyną na premierę? Sierpień coraz mniej realny
- Standardy wyznaczył Kennedy, któremu śpiewał Sinatra. Z Trumpem gwiazdom nie było po drodze, ale teraz ich nie zabraknie
- W Radiu 357 pojawią się nowe audycje. Stacja rusza ze świeżym działem
- Popkulturowy gigant opuszcza Biały Dom. Trump kiedyś kochał media ze wzajemnością - potem zaczął palić mosty
- Netflix i "latynoska miazga" - tak swój nowy serial zapowiadają twórcy "Domu z papieru". Jest zwiastun