Disney sypie informacjami o odświeżaniu kolejnych kultowych animacji jak z rękawa. Po nowym "Aladynie" i "Królu Lwie" oraz zapowiedziach o "Małej syrence" czy "Mulan" mało kogo zaskoczyła podana na początku sierpnia wiadomość, że następną propozycją będzie "Zakochany kundel". Sprawa jest jednak o tyle sympatyczna, że w filmie zagrały prawdziwe, znalezione w schroniskach psy, które dzięki pracy na planie mają teraz nowych właścicieli.
"Mulan" i Disney bojkotowani przez widzów. Powodem kontrowersyjny wpis gwiazdy filmu >>
"Zakochany kundel", który zostanie wyprodukowany do wyłącznej dystrybucji dla platformy streamingowej Disney+, płynie na fali "ożywionych" animowanych postaci. Tym razem twórcy nie zdecydowali się na stworzenie postaci od początku do końca za pomocą najnowszych technologii, co zrobił Jon Favreau, reżyser nowego "Króla Lwa". W filmowe psiaki wcieliły się prawdziwe zwierzęta, które najprawdopodobniej zostaną podrasowane komputerowo jedynie na tyle, żeby umożliwić im mówienie.
Rose i Monte - odtwórcy ról Lady, cocker-spanielki z bogatego domu, oraz Trampa, żyjącego na wolności kundla - zapozowali do okładki jesiennego wydania magazynu "Disney Twenty-Three". Ich wspólne zdjęcie po raz pierwszy zaprezentowano w programie "Good Morning America". Na antenie wspomniano, że cała obsada milusińskich pochodzi ze schronisk. Tuż po zakończeniu produkcji wszystkie czworonogi zostały adoptowane.
W oryginalnej wersji językowej uwielbianym postaciom głosów użyczy gwiazdorska obsada. Jako Lady usłyszymy Tessę Thompson ("Thor: Ragnarok"), a w Trampa wcieli się Justin Theroux ("Pozostawieni"). Pojawią się też m.in. Sam Elliott ("Narodziny gwiazdy") jako bloodhound Trusty, Benedict Wong ("Doktor Strange", "Marsjanin") jako buldog Bull czy wokalistka Janelle Monáe jako pekińczyk Peg. Monáe oprócz dubbingowania wykaże się muzycznie. Jak podaje portal Digital Spy, artystka stworzy własną wersję piosenki "Kot syjamski" ("The Siamese Cat Song").
Platforma Disney+ wystartuje w USA 12 listopada, a odświeżonego "Zakochanego kundla" zapowiada się jako jedną z pierwszych możliwych do obejrzenia produkcji. Serwis Disneya w swojej ofercie będzie mieć także m.in. seriale z bohaterami "Gwiezdnych wojen" i uniwersum Marvela czy remake "Kevina samego w domu" dla "nowego pokolenia". Jak na razie nie wiadomo, czy i od kiedy Disney+ zostanie udostępniony polskim użytkownikom.
"Gwiezdne wojny". Ewan McGregor ponownie zagra Obi-Wana Kenobiego w nowym serialu Disneya >>