"Ochotnik", który jeszcze nie ma reżysera, dostał od PISF najwyższą z możliwych dotacji, tj. 6 milionów złotych. O samej produkcji jeszcze nie wiadomo zbyt wiele, poza tym, że zajmuje się nią firma Mandats - ta sama, która na ekrany w tym roku wprowadziła "High Life" z Robertem Pattinsonem, Juliette Binoche i Agatą Buzek w wiodących rolach.
Czytaj też: "High life". Agata Buzek w jednym filmie z Robertem Pattinsonem i Juliette Binoche. Dostała męską rolę
Komisja w składzie Joanna Kos-Krauze, Ilona Łepkowska, Lech Majewski, Wojciech Marczewski i Ewa Puszczyńska zdecydowała, że 6 mln złotych trafi na rzecz filmu "Ochotnik". Zaskakujący jest tu sam budżet przewidziany na realizację tego projektu - w tabelce widnieje astronomiczna niemal kwota 148 800 000 złotych. To prawie dwa razy więcej niż kosztowało stworzenie "Quo Vadis" (76,14 miliona złotych) Jerzego Kawalerowicza, które do tej pory pozostawało najdroższą polską produkcją po 1989 roku.
/ Printscreen / Dotacje Polski Instytut Sztuki Filmowej
Dziennikarz filmowy Krzysztof Spór wnioskuje, że "Ochotnik" prawdopodobnie będzie historyczną superprodukcją i planowany jest udział amerykańskiego aktora bądź reżysera. Nie ma pewności, o czym dokładnie film opowie, ale z samego tytułu można wnioskować, że chodzi tu o rotmistrza Pileckiego. Nie tak dawno ukazała się książka "Ochotnik. O rotmistrzu Witoldzie Pileckim" autorstwa Marco Patricelli'ego. Pilecki z własnej woli dostał się się do obozu zagłady Auschwitz. Tam organizował ruch oporu, a później także udało mu się uciec - to on przekazał polskiemu podziemiu raporty o obozie.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że za produkcję tego filmu odpowiedzialna jest firma Mandats, która na tej samej sesji uzyskała jeszcze jedną dotację na rzecz innego projektu. Komisja zgodziła się także dofinansować "Silent Twins" w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej. Z wnioskowanej kwoty 3 mln złotych przyznano dotację w wysokości 2 100 000 złotych. Ten film według wstępnych szacunków ma kosztować 20 350 000 złotych.
Pieniądze trafią także m.in. do Kingi Dębskiej, która obecnie pracuje nad filmem "Zupa nic" - dostała 2,5 mln złotych. Pół miliona mniej dostał z kolei Jan Holoubek, który razem z TVN tworzy obraz "Komenda". Milion powędruje na obraz "Zły" Macieja Paleja, a Władysław Pasikowski na swoje "Psy III" otrzymał 2 miliony. Nie wiadomo za to, co zadecydowano w sprawie "Wesela 2" Wojciecha Smarzowskiego, które na poprzedniej sesji komisji zostało przerzucone "na następną sesję" z dopiskiem, że decyzją dyrektora PISF wniosek trafi do "ponownego rozpatrzenia".
Czytaj też: "Wesele 2" Wojciecha Smarzowskiego na razie bez dotacji od PISF. Komisja wybrała inne filmy