Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji w tym roku potrwa do 7 września. Wtedy dowiemy się, kto zgarnął najważniejszą nagrodę - Złotego Lwa dla najlepszego filmu. My możemy trzymać kciuki za Romana Polańskiego - jego najnowszy "Oficer i szpieg" walczy z 20 innymi tytułami o wygraną. Festiwal w Wenecji organizowany jest już od 1932 roku, a od jakiegoś czasu jest także częścią słynnego weneckiego Biennale.
W tym roku zjawili się tam najlepsi filmowcy z całego świata, m.in. Brad Pitt, który zagrał główną rolę w filmie "Ad Astra". To opowieść o astronaucie, który poszukuje w kosmosie swojego zaginionego 20 lat wcześniej ojca (Tomy Lee Jones). Aktor po przybyciu wesoło machał do fotografów:
Brad Pitt na Festiwalu Filmowym w Wenecji 2019 Ettore Ferrari / AP
Po ceremonii inauguracji festiwalu odbył się premierowy pokaz francusko-japońskiego filmu "Prawda" w reżyserii Hirokazu Koreeda. W obsadzie znalazły się gwiazdy takie jak legendarna Catherine Deneuve, Juliette Binoche i Ethan Hawke. Francuska aktorka na czerwonym dywanie miała świetny humor. Tutaj uśmiecha się szelmowsko i pokazuje kciuk do góry za plecami koleżanki z planu, legendarnej Catherine Deneuve:
Festiwal Filmowy w Wenecji 2019. Catherine Deneuve i Juliette Binoche Ettore Ferrari / AP
Tak Catherine Deneuve się prezentowała na czerwonym dywanie:
Festiwal Filmowy w Wenecji 2019. Catherine Deneuve Arthur Mola / Arthur Mola/Invision/AP
Nicholas Hoult wystąpił w filmie "The Truth":
Festiwal Filmowy w Wenecji 2019. Nicholas Hoult Joel C Ryan / Joel C Ryan/Invision/AP
Była nawet znana z zespołu Spice Girls Mel B:
Festiwal Filmowy w Wenecji 2019. Mel B Arthur Mola / Arthur Mola/Invision/AP
Tutaj sam Pedro Almodovar. Reżyser dostał Złotego Lwa za całokształt twórczości:
Pedro Almodovar Joel C Ryan / Joel C Ryan/Invision/AP
Chociaż w Konkursie Głównym znalazł się "Oficer i szpieg" Romana Polańskiego, to reżyser nie może jednak stawić się na festiwalu. Nie pojawił się na czerwonym dywanie, bo w związku z umową o ekstradycji po przybyciu do Włoch powinien być natychmiast aresztowany i odesłany do USA.
Na Festiwalu Filmowym w Wenecji światową premierę będzie miał także film "Boże ciało" Jana Komasy. Tytuł został zakwalifikowany do konkursu Giornate degli Autori, w którym o nagrody walczy maksymalnie 12 produkcji z całego świata.
Najnowszy film reżysera "Miasta 44" i "Sali samobójców" to inspirowana prawdziwymi zdarzeniami historia. Fabuła opowiada o chłopaku, który po wyjściu z zakładu poprawczego, zaczyna udawać księdza.