Renée Zellweger o długiej przerwie od Hollywood: Nie dbałam o siebie. Byłam ostatnia na liście swoich priorytetów

Jesienią w kinach zadebiutuje film "Judy" z Renée Zellweger w roli głównej. Krytycy rozpływają się nad najnowszą kreacją aktorki, po której kilka lat temu słuch w Hollywood zaginął. W niedawnym wywiadzie Zellweger zdradziła, co sprawiło, że zrobiła sobie przerwę od aktorstwa i opowiedziała o cennej radzie, jaką otrzymała od Salmy Hayek.
Zobacz wideo

Odkąd Renée Zellweger powróciła z hukiem w trzeciej części przygód "Bridget Jones" z 2016 roku, coraz częściej przyjmuje interesujące filmowe propozycje. Niedawno zagrała w thrillerze Netfliksa "What/If", a za ostatni występ w roli Judy Garland zbiera same pochwały ze strony krytyków. Ale przez kilka lat Zellweger nie pokazywała się przed kamerą. W wywiadzie z "New York Magazine" aktorka wyznała, że potrzebowała "normalności" i odpoczynku - wspaniałą radą w tym temacie podzieliła się z nią Salma Hayek.

Zobacz też: "Malowany ptak". Połowa publiczności wyszła z premiery na festiwalu w Wenecji. "Parada zła, z której nie można uciec" >>

Renée Zellweger: Potrzebowałam nie mieć przez cały czas czegoś do roboty

W latach 2010-2016 Renée Zellweger zapadła się pod ziemię. Po paśmie mało udanych produkcji z jej udziałem uznała, że pora na przerwę. Aktorka powiedziała "NYM", że "nie była zdrowa, nie dbała o siebie i zepchnęła samopoczucie na ostatnie miejsce na liście priorytetów":

[Mój terapeuta] uznał, że spędzałam 99 procent życia jako osoba publiczna i tylko mikroskopijne okruchy przeżywałam "normalnie". Potrzebowałam nie mieć przez cały czas czegoś do roboty, nie wiedzieć z góry, co będę robić przez następne dwa lata. Chciałam dopuścić do jakichś przypadków, trochę się wyciszyć, żeby pozwolić nowym pomysłom kiełkować.

Zellweger zdradziła, że w tamtym czasie spotkała się z Salmą Hayek, która powiedziała jej coś ważnego:

Podzieliła się ze mną piękną metaforą. "Róża nie kwitnie przez cały rok… chyba że jest plastikowa”. Rozumiem to doskonale, bo co to znaczy? To, że udajesz przed sobą, że jesteś w stanie robić kolejne rzeczy, jedna po drugiej. I co z tego, że najlepiej byłoby teraz odpuścić - ten projekt jest tak ekscytujący i wyjątkowy, że będziesz żałować, jeśli go nie weźmiesz na siebie. Ale tak naprawdę powinieneś się po prostu zebrać w sobie i odpocząć.

Aktorce odpoczynek bez wątpienia wyszedł na dobre. Krytycy wypowiadają się o Zellweger w superlatywach w związku z jej ostatnim występem jako Judy Garland w biograficznym filmie "Judy". Peter Bradshaw z "The Guardiana” napisał, że "paradoksalnie jest to najbardziej osobisty występ Renée Zellweger, jaki widzieliśmy od jakiegoś czasu”. Kevin Maher z "The Times" określił Zellweger "sekretną bronią filmu, która wynosi go ponad konkurencję".

Mara Reinstein publikująca na łamach "Billboard" stwierdziła, że Zellweger zasłużyła na nominację do Oscara w kategorii aktorki pierwszoplanowej. Trzykrotnie nominowana do Oscara aktorka otrzymała już nagrodę Akademii Filmowej w 2004 roku za rolę drugoplanową w produkcji "Wzgórze nadziei". 

"Judy" wejdzie do kin na świecie 4 października. Póki co nie wiadomo, czy tego samego dnia zadebiutuje w Polsce.

Więcej o: