Disney w tym roku pobił rekord sprzedaży biletów do kin na całym świecie w zaledwie siedem miesięcy. I był to rekord wszech czasów - w lipcu wytwórnia miała na koncie pięć filmów, które odniosły największy komercyjny sukces na całym świecie ("Avengers: Endgame", "Kapitan Marvel", "Aladyn", "Król Lew" i "Toy Story 4"), a dochody ze sprzedaży ich biletów zapewniły wytwórni 7,67 mld dolarów dochodów. Magazyn "The Hollywood Reporter" przypomniał jednak, że ta sama wytwórnia nie zawsze tak dobrze inwestowała.
Pamiętacie może film "John Carter" z 2012 roku? To historia weterana wojny secesyjnej, który w tajemniczych okolicznościach przenosi się na inną planetę. Tam bierze udział w lokalnym konflikcie pomiędzy uciśnioną księżniczką a jej prześladowcą. Co więcej, ich świat stoi na krawędzi zagłady i tylko tytułowy bohater, John Carter, może go uratować.
Właśnie ta produkcja ma mało zaszczytny tytuł największej finansowej klapy w historii kina. To była historia z gatunku science-fiction. Jak donosi Stephen Galloway z "The Hollywood Reporter", film kosztował wytwórnię 263,7 milionów dolarów. Następnych 100 mln poszło na jego promocję.
Ostatecznie produkcja zarobiła na całym świecie 284 miliony dolarów, co stanowi zaledwie połowę potrzebnej kwoty, która wyrównałaby poniesione na jej stworzenie koszty. Ostatecznie Disney zaksięgował stratę 200 milionów dolarów.
Disney ponoć liczył, że "John Carter" odniesie sukces na miarę "Gwiezdnych wojen". To adaptacja klasycznej powieści sci-fi "John Carter z Marsa" autorstwa Edgara Rice’a Burroughsa - tego samego pisarza, który stworzył "Tarzana". Reżyserię powierzono Andrew Stantonowi, który stworzył dla wytwórni Pixar Animation Studios "Toy Story" czy "Walle-E". Dodajmy, że np. "The Guardian" w swojej recenzji przyznał tej historii tylko jedną gwiazdkę.
Ostatecznie "John Carter" zdetronizował poprzedniego rekordzistę w tej kategorii. Od 1995 roku najmniej rentowną produkcją był film "Wyspa piratów" z Geeną Davis i Matthew Modinem w rolach głównych. Film początkowo miał kosztować 98 milionów, ale budżet rósł i miał wynosić około 115 mln. Serwis Comscore donosi, że "Wyspa piratów" na całym świecie zarobiła 15,7 mln dolarów. Wytwórnia Carolco Pictures potem zbankrutowała i zanotowała stratę 118 mln dolarów.
Czytaj też: Angelina Jolie ma marzenie. Chciałaby zagrać w "Gwiezdnych wojnach"