Sebastian Fabijański o kinie historycznym: Jestem przeciwny patriotyzmowi jako politycznemu produktowi

Sebastian Fabijański zagrał jedną z głównych ról w historycznym filmie "Legiony", który już niedługo wejdzie na ekrany kin. Aktor udzielił wywiadu, w którym mocno zaznaczył, że patriotyzm nie powinien być obiektem politycznej spekulacji.
Zobacz wideo

"Legiony" w reżyserii Dariusza Gajewskiego to opowieść o legendarnej formacji wojskowej, która dała początek niepodległej Polsce. W tym filmie wielka historia i walka o niepodległość są tłem dla niebanalnej historii miłosnej, w którą uwikłane są aż trzy osoby, dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Sebastian Fabijański zagrał jednego z nich - Józefa, dezertera z carskiego wojska.

Fabijański: Jestem przeciwny patriotyzmowi jako politycznemu produktowi

Sebastian Fabijański o swoim bohaterze i kinie historycznym rozmawiał z Marta Strzelecką z magazynu "Uroda życia". Wprost przyznał, że ten gatunek jest najciekawszy, "kiedy nie stawia pomników", dzięki czemu widzowie nie toną w patosie. Dodał też bardzo stanowczo, że tego typu produkcje nie powinny łączyć się z polityką:

 Jestem przeciwny patriotyzmowi jako produktowi wykorzystywanemu przez polityków. Bliskie jest mi myślenie, że od wiary w ideologię ważniejsze jest to, co mówią serce, intuicja, relacje z innymi. 

Dodaje:

Weryfikujmy się w zwyczajnych sytuacjach - kiedy trzeba pomóc komu, kto jest w potrzebie. Tyle możemy, nic więcej. I nie wydaje mi się to błahe w zestawieniu z walką o wolność kraju, tak jak bohaterowi, którego gram. 

Film Gajewskiego ma być opowieścią o młodych ludziach, którzy nie wahali się rzucić w wir walki o odzyskanie państwowości, ale także o tych, którzy dopiero zrozumieli, że tylko w wolnej Polsce zrealizują swoje marzenia. Wielka historia w filmie jest tłem dla rozgrywającej się na pierwszym planie love story, w którą uwikłani są: Józek (Sebastian Fabijański) – dezerter z carskiego wojska, agentka wywiadu I Brygady – Ola (Wiktoria Wolańska) z Ligi Kobiet Pogotowia Wojennego oraz Tadek (Bartosz Gelner), narzeczony Oli, ułan i członek Drużyn Strzeleckich.

Obok postaci fikcyjnych, których historie wzorowano na życiorysach prawdziwych legionistów, w filmie pojawiają się m.in. brygadier Józef Piłsudski (Jan Frycz), porucznik Stanisław Kaszubski ps. "Król" (Mirosław Baka), porucznik Jerzy Topór-Kisielnicki (Antoni Pawlicki). Co ciekawe, w roli rotmistrza Zbigniewa Dunin-Wąsowicza wystąpił Borys Szyc, czyli odtwórca tytułowej roli w filmie "Piłsudski" w reżyserii Michała Rosy - ten można zobaczyć już od 13 września w kinach. "Legiony" to przy okazji najdroższa krajowa superprodukcja od czasów "Miasta 44" - budżet filmu wyniósł 27 milionów złotych. Premiera odbędzie się 20 września.

Więcej o: