"Spider-Man" jednak zostanie w uniwersum Marvela. Wytwórnia porozumiała się z Sony

Marvel Studios i Sony będą jednak razem kręcić nowe filmy ze Spider-Manem w roli głównej. Przedstawiciele wytwórni ogłosili w piątek, że będą kontynuować współpracę i powstanie kolejna produkcja z serii "Spider-Man: Homecoming".
Zobacz wideo

Fani Marvela byli niepocieszeni, kiedy dowiedzieli się w sierpniu, że Spider-Man zniknie z filmów Marvela i nie pojawi się już u boku takich bohaterów jak Thor, Hulk czy granego przez Samuela L. Jacksona Nicka Fury'ego. A to dlatego, że Sony i Disneyowi nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie praw autorskich. O dziwo, producenci wrócili jednak do rozmów i ostatecznie wypracowali porozumienie korzystne dla obu stron.

Czytaj też: Marvel - faza czwarta. Studio ujawnia: do 2021 roku powstanie 10 wielkich produkcji

"Spider-Man" zostanie w filmowym uniwersum Marvela

W piątek przedstawiciele Disneya i Sony poinformowali, że powstanie kolejny film "Spider-Man: Homecoming", nad którym będzie pracować Marvel Studios. Wystąpi w nim ponownie Tom Holland, a nad całością będzie czuwał szef Marvela Kevin Feige.

Przypomnijmy - portal Deadline spuścił 20 sierpnia bombę z informacją, że rozmowy Disneya z Sony Pictures na temat kolejnych produkcji ze Spider-Manem zakończyły się fiaskiem. Kevin Feige, prezes Marvel Studios, które jest od dziesięciu lat własnością Disneya, wycofał się ze współpracy z posiadającym prawa do postaci Spider-Mana Sony Pictures. Poszło o pieniądze: Disney chciał, aby koszty produkcji nowych odsłon przygód Spider-Mana zostały podzielone między Sony a nim po połowie. Właściciele praw do wizerunku Spider-Mana inkasowaliby wtedy jedynie 50 proc. zysków ze wszystkich sprzedanych biletów.

Taką cenę Sony miało zapłacić za utrzymanie wsparcia ze strony Feige'a i Marvela. To dzięki niemu Sony zaliczyło w tym roku swój najbardziej dochodowy film wszech czasów ("Spider-Man: Daleko od domu" o przychodach opiewających na ponad 1,1 mld dol.). Wytwórnia nie przystała na przedstawioną przed Disneya propozycję i chciała pozostać przy dotychczasowym układzie polegającym na przekazywaniu Disneyowi 5 procent kwot zarobionych na biletach z pierwszego dnia wyświetlania filmu. Disney przy okazji czerpał korzyści ze sprzedaży wszelkich gadżetów z wizerunkiem Spider-Mana, więc wytwórnię Sony bardzo mocno zabolałaby rezygnacja z połowy zysków generowanych przez filmy o Człowieku-Pająku.

Ponieważ strony nie osiągnęły wtedy porozumienia, ogłoszono, że Marvel nie wyprodukuje już kolejnych filmów o Peterze Parkerze. I ta decyzja była bardzo krytykowana przez wielu fanów. Na szczęście obie spółki uznały, że bardziej im się opłaca współpracować.

Czytaj też: We Włoszech powstał pierwszy pomnik Iron Mana: "Wszyscy musimy być bohaterami!"

Nowe porozumienie zostało podpisane w czwartek wieczorem. Kevin Feige będzie pracować przy następnym filmie o Peterze Parkerze, za co Disney otrzyma 25 procent zysków z produkcji - donosi portal Variety. Disney zachowa też prawa do wpływów ze sprzedaży gadżetów. A ponadto Spider-Man pojawi się w następnym filmie Marvela, który ma ukazać się w 2021 roku.

Kevin Feige w oświadczeniu napisał:

Jestem zachwycony, że przygoda Spider-Mana w MCU będzie trwać. Ja i całe studio bardzo się cieszymy, że będziemy dalej pracować przy tym projekcie. Spider-Man to potężna ikona i bohater, którego historia porusza widownię na całym świecie, bez względu na wiek. Jest też jedynym super-bohaterem, który wykracza poza granice filmowego uniwersum - skoro Sony dalej będzie rozwijać swój własny pajęczy świat, ciągle nie wiemy jakie niespodzianki na nas czekają w przyszłości.
Więcej o: