Jak podaje portal esquire.pl producenci filmu przygotowali dla wszystkich współpracowników przyjęcie, na którym podziękowano za dotychczasową pracę. Najprawdopodobniej oznacza to zakończenie zdjęć do 25. filmu z serii przygód agenta 007.
Podczas spotkania krótkie przemówienie wygłosił Daniel Craig, który po raz ostatni wcielił się w postać Jamesa Bonda:
Chciałbym tylko powiedzieć, a jestem naprawdę bardzo pijany, więc nie będzie to trwało długo, że było to jedno z najlepszych, najwspanialszych doświadczeń w moim życiu. Wszyscy wykonywaliście niesamowitą robotę. Nie mógłbym być bardziej dumny ze współpracy z każdym z Was.
Na końcu aktor zwrócił się do Barbary Broccoli, która jest jedną z producentek filmów o Jamesie Bondzie. Craig podziękował jej za zorganizowanie wieczoru. Przyjęcie odbyło się w miejscowości Matera we Włoszech, gdzie kręconych było część ujęć. Na razie nie wiadomo jednak, czy faktycznie oznacza to koniec prac na planie "No Time to Die" czy było to przyjęcie zorganizowane z okazji zakończenia planu filmowego we Włoszech.
"No Time to Die" pojawi się w kinach 2 kwietnia 2020 roku. Będzie to ostatni z filmów, w którym w główną postać wcielił się Daniel Craig. Brytyjczyk aż pięć razy wystąpił w roli agenta 007 - wcześniej były to filmy "Casino Royale", "Quantum of Solance", "Skyfall" i "Spectre". Reżyserem najnowszej części przygód Bonda jest Cary Fukunaga.