Rami Malek, zdobywca Oscara dla najlepszego aktora za rolę w filmie "Bohemian Rhapsody", w najnowszym filmie o przygodach Jamesa Bonda "No Time To Die" wciela się w czarny charakter. Ostatnio zdradził, że w czasie kręcenia zdjęć do filmu całował się z Danielem Craigiem!
Czytaj też: "Bond 25". Filmowa Moneypenny zdradza, czy James Bond przespał się z jej bohaterką i czy będą kiedyś parą
Rami Malek wyjaśnił, jak doszło do pocałunku w programie "The Late Show": "Mieliśmy bardzo skomplikowaną scenę. Daniel i ja ćwiczyliśmy do niej z naszym doskonałym reżyserem, Carym Jojim Fukunagą". I nakręcenie tej sceny trwało bardzo długo - aktorzy i reżyser rozmawiali o tym, jak ją zrobić długimi godzinami przy stole. I w końcu im się udało wszystko poskładać. Wtedy Daniel Craig dał upust emocjom:
Złapał mnie, podniósł mnie - i nie wiem, kto zainicjował to, co się potem stało, ja czy on - ale połączył nas pocałunek.
Żartował dalej:
Powiem, że to Daniel zaczął, a ja oddałem pocałunek. Chwilę to potrwało, złapałem oddech, spojrzałem na niego i zapytałem - Czy to czyni mnie Dziewczyną Bonda?
"No Time to Die" pojawi się w kinach 2 kwietnia 2020 roku. Będzie to ostatni z filmów, w którym w główną postać wcielił się Daniel Craig. Brytyjczyk aż pięć razy wystąpił w roli agenta 007 - wcześniej były to filmy "Casino Royale", "Quantum of Solance", "Skyfall" i "Spectre".
Czytaj też: Lekarz o Jamesie Bondzie: Pewnie ma chlamydię. Powinien się zbadać