80-letni autor "Ojca chrzestnego", "Czasu Apokalipsy" czy "Draculi" nie przebierał w słowach, mówiąc o odnoszących ogromne sukcesy kasowe filmach spod znaku MCU.
- Kiedy Martin Scorsese mówi, że produkcje Marvela to nie kino, ma rację - powiedział zdobywca pięciu Oscarów dla Yahoo News. - Oczekujemy, że kino nas czegoś nauczy, coś dzięki niemu zyskamy, oświeci nas, da nam wiedzę, inspirację. Nie wiem, czy ktokolwiek zyskuje cokolwiek, oglądając w kółko ciągle ten sam film - mówi Coppola.
Kilkanaście dni temu filmy o superbohaterach skrytykował Scorsese, który promuje swój najnowszy film "Irlandczyk" z Robertem De Niro, Alem Pacino oraz Joe'em Pescim w rolach głównych. - Nie oglądam ich. Próbowałem, wiecie? Ale to nie jest kino. Szczerze, pierwsze skojarzenie, które z nimi mam, patrząc na to, jak dobrze są zrobione i jak aktorzy starają się wycisnąć, co mogą z takich, a nie innych okoliczności, to parki rozrywki. To nie jest kino, w którym ludzie starają się przekazać emocjonalne, psychiczne doświadczenia innym ludziom - stwierdził Scorsese.
Martin Scorsese ostro o filmach Marvela: "Próbowałem je oglądać, ale to nie jest kino" >>
Na krytykę Coppoli zareagował James Gunn, który reżyserował m.in. "Strażników galaktyki". Jego odpowiedź nie jest bardzo ostra, ale - co znaczące - pojawia się w jego wpisie słowo "podły" (ang. despicable), którego w odniesieniu do filmów MCU użył Coppola.
"Wielu z naszych dziadków uważało, że wszystkie filmy gangsterskie są takie same, często nazywali je 'podłymi'" - napisał Gunn. - "Wielu naszych pradziadków myślało tak samo o westernach i uważało, że wszystkie filmy Johna Forda, Sama Peckinpaha i Sergio Leone są takie same" - dodał.
We wpisie zamieszczonym na Instagramie Gunn napisał wspomniał także wujka, który uważał, że "Gwiezdne wojny" są nudne, bo co prawda ich nie oglądał, ale widział "2001: Odyseję kosmiczną". Na koniec Gunn napisał:
Superbohaterowie to dzisiejsi gangsterzy/kowboje/podróżnicy w kosmosie. Niektórzy superbohaterowie są straszni, inni fantastyczni. Jak westerny i filmy gangsterskie (ale przede wszystkim, po prostu FILMY), nie każdy je doceni, nawet niektórzy geniusze. I to jest OK <3.