Od momentu gdy Disney ostatecznie wykupił wytwórnię 20th Century Fox, fani z niecierpliwością czekają na informacje na temat kontynuacji ich ulubionych serii filmowych. Jak się okazuje prawa dotyczą m.in. produkcji filmów z serii "X-men" oraz "Deadpool". Plotki dotyczące trzeciej części tej drugiej produkcji podsyca także wizyta Ryana Reynoldsa w Marvel Studios, której właścicielem jest właśnie Disney.
Według amerykańskich dziennikarzy Deadpool tym samym może stać się częścią Marvel Cinematic Universe. Głównym problemem dla Disneya ma być kategoria R, która przyznawana jest w filmach gdzie pojawia się brutalność czy czarny humor. Bez tego jednak trudno wyobrazić sobie jakikolwiek film z serii "Deadpool".
Twórca filmów o Deadpoolu w rozmowie z Den of Geek zapewnił, że trzecia część filmu powstanie, a producenci czekają jedynie na "zielone światło od dyrekcji". - To obietnica, że Deadpool powstanie. Będzie żył w stworzonym przez nas uniwersum dla widzów pełnoletnich. Mam nadzieję, że będziemy mogli również zagrać w piaskownicy MCU i włączyć go do niej. Musimy po prostu znaleźć właściwy pomysł jak to zrobić - powiedział.
Potwierdzeniem filmu "Deadpool 3" ma być również wizyta Ryana Reynoldsa w studio Marvela. Aktor pod zdjęciem na Instagramie w żartobliwy sposób napisał: "Po przesłuchaniu do roli Anthonego Starka. Nie miałem najmniejszych szans, ale miły pan z paralizatorem odeskortował mnie do wyjścia". O zbliżających się pracach nad kontynuacją Deadpoola ma świadczyć także wzmożona aktywność na oficjalnym koncie filmu na Twitterze. Strona ta od miesięcy nie publikowała żadnych postów.