"Harry Potter". Szczegół związany z Voldemortem, który wszyscy przegapili. "Jego szaty bladły"

Zarówno książki J.K. Rowling, jak i filmy o Harrym Potterze, są przepełnione detalami o ukrytym znaczeniu, których istnienie wielbiciele młodego czarodzieja ciągle odkrywają. Teraz okazało się, że nie zauważyliśmy ważnego związku przyczynowo-skutkowego łączącego Voldemorta i działania Harry'ego Pottera. A mieliśmy go przed oczami!
Zobacz wideo

Świat Harry'ego Pottera został zaplanowany przez autorkę tak szczegółowo, że wielbiciele do dziś nie odkryli wszystkich drobnych, ale znaczących powiązań pomiędzy różnymi scenami i wydarzeniami. Podobnie jest w przypadku filmowych ekranizacji - także tam widać wiele ciekawych powiązań. I tak też okazało się, że wiele osób przeoczyło pewien szczegół związany z wątkiem poszukiwania i niszczenia horkruksów. Na oficjalnym serwisie Wizarding World poświęconym temu uniwersum pojawił się wpis, który uświadomił ludziom, co przeoczyli.

Czytaj też: "Harry Potter". Wyjątkowe wydanie pierwszej części serii sprzedane za niebotyczną kwotę

Przegapiliśmy ten szczegół w "Harrym Potterze"

W "Insygniach śmierci", Harry, Ron i Hermiona szukają horkruksów - magicznych przedmiotów, w których czarnoksiężnik Voldemort ukrył kawałki swojej duszy. Póki te przedmioty istniały, nie można było go zabić i pokonać. Bohaterowie po odnalezieniu każdego kolejnego horkruksa niszczyli go, co znacząco osłabiało ich przeciwnika.

Zauważyliście, że w filmach o Harrym Potterze za każdym razem, kiedy Harry niszczył jakiś horkruks, szaty Voldemorta coraz bardziej bladły? Twórcy chcieli w ten sposób pokazać, że staje się coraz słabszy i powoli znika.
 

Fani w komentarzach przyznali - "Nie miałam pojęcia!", "Ale fajnie! Nigdy wcześniej tego nie zauważyłem", "Naprawdę tego nie wiedziałem. Teraz czuję dziwną satysfakcję". Inni uznali, że nie uwierzą, póki nie sprawdzą - "Będę teraz musiał wszystko obejrzeć na nowo, żeby sprawdzić, czy to prawda". Pojawiło się niedowierzanie - "Oglądam te filmy tak często, jak mogę. Jakim cudem nigdy wcześniej tego nie zauważyłam?".

Czytaj też: Wymiana Ksiąg Zakazanych po spaleniu książek przed kościołem. "Najlepszą odpowiedzią jest promocja takiego czytelnictwa, które uważają za zagrożenie"

Więcej o: