Daniel Craig pożegnał się z rolą Bonda. Tak będzie wyglądał w "No Time to Die"

Daniel Craig po pięciu filmach o przygodach Jamesa Bonda żegna się z rolą 007. Ostatni dzień zdjęciowy do "No Time to Die" spędził chyba trochę marznąc, ale w świetnym stylu. Natomiast w samym filmie życie jak zwykle nie rozpieszcza 007.
Zobacz wideo

Na zdjęciu zamieszczonym na oficjalnym profilu związanym z produkcjami o Jamesie Bondzie znalazło się zdjęcie elegancko ubranego aktora, który na białą koszulę zarzucił jednak między ujęciami ciepłą kurtkę. Obok niego stoi reżyser "No Time to Die" - Cary Fukunaga. To fotografia z ostatniego dnia zdjęć.

Daniel Craig - 13 lat jako James Bond, pora na pożegnanie

Zupełnie inaczej Daniel Craig prezentuje się na najnowszym zdjęciu, które ukaże się w magazynie "Empire". Tu Bond jest zakrwawiony i ubrany w (kiedyś) białą koszulkę, ma też oczywiście miejsce dla swojego PPK.

"No Time to Die", w którym oprócz Craiga pojawią się m.in. Rami Malek, Ralph Fiennes, Léa Seydoux, Naomie Harris, Jeffrey Wright i Ana de Armas, pojawi się w kinach w kwietniu przyszłego roku. 

Kilka tygodni temu ekipa filmowa świętowała zakończenie pracy na przyjęciu, na którym Craig mówił:

Chciałbym tylko powiedzieć, a jestem naprawdę bardzo pijany, więc nie będzie to trwało długo, że było to jedno z najlepszych, najwspanialszych doświadczeń w moim życiu. Wszyscy wykonywaliście niesamowitą robotę. Nie mógłbym być bardziej dumny ze współpracy z każdym z Was

Aktor, który zagrał Bonda po raz pierwszy w "Casino Royale" z 2006 roku, już kilka razy zapowiadał, że nie pojawi się w kolejnym tytule serii, ale zawsze zmieniał zdanie. Tym razem jednak jego decyzja o rozstaniu z 007 ma być ostateczna.

"No Time to Die" - o czym jest ostatni Bond Daniela Craiga?

25. część przygód 007 ma rozpocząć się od... emerytury Bonda. Jego spokojne życie na Jamajce zmieni się, gdy przyjaciel z CIA poprosi go o pomoc w uratowaniu porwanego naukowca. Początkowo łatwa misja zmieni się w niebezpieczną grę, w której bohater Daniela Craiga będzie musiał zmierzyć się z przestępcą o bardzo niebezpiecznych zasobach technologicznych.

Wiadomo, że produkcja miała kłopoty - zaczęło się od nagłej zmiany reżysera (Danny Boyle zrezygnował), potem Daniel Craig miał wypadek i trzeba było wstrzymać zdjęcia, następnie na planie doszło do niekontrolowanej eksplozji... na szczęście wszystkie przeciwności losu zostały pokonane i "Nie pora umierać" (taki będzie polski tytuł filmu) będzie można zobaczyć w kinach 3 kwietnia 2020 roku.

Więcej o: