Dziennikarz CNN Shimon Prokupecz podzielił się na Twitterze informacją, że prezydent Trump spędził sobotni wieczór 16 listopada na oglądaniu "Jokera". Portalowi Yahoo News udało się to potwierdzić u jednego z urzędników pracujących w Białym Domu. Wśród gości głowy państwa znalazła się "rodzina, przyjaciele i część pracowników". Jak wspomniał urzędnik, "Joker" trafił w gusta Donalda Trumpa.
Zobacz też: "Joker" pokonał "Deadpoola". Jest najbardziej dochodowym filmem dla dorosłych w historii kina >>
Yahoo News wspomina, że Trump - jak napisał siedem lat temu za pośrednictwem swojego ukochanego medium, jakim jest Twitter - ma bliskie powiązanie z uniwersum Batmana. W filmie "The Dark Knight Rises" pojawia się kilka scen nakręconych w słynnej nowojorskiej Trump Tower. Jej właściciel stwierdził:
Niesamowite - i "Transformers", i "Dark Knight Rises" zawierają sceny z moimi nieruchomościami i każdy z tych filmów zarobił ponad miliard dolarów. Taki przypadeczek.
Prezydent Stanów Zjednoczonych od dawna pasjonuje się kinem. Niegdyś, jeszcze za czasów kariery biznesmena, Trump często urządzał pokazy filmowe w swoim prywatnym samolocie. Jednym z jego faworytów jest podobno "Krwawy sport" z Jean-Claudem Van Dammem w roli głównej. Być może Trump w ramach rekreacji powraca do starych zwyczajów, bo szczególnie w ostatnim czasie ma sporo na głowie - od kilku dni amerykański Kongres przesłuchuje świadków w pierwszym stadium procedury impeachmentu prezydenta.