Na oficjalnym kanale twórcy nowego Bonda zamieścili kilkunastosekundowy teaser, który zapowiada środową premierę zwiastuna:
W "Nie pora umierać" (to polski tytuł produkcji) James Bond opuszcza czynną służbę i cieszy się emeryturą na Jamajce. Jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się jednak do niego o pomoc. Misja uratowania porwanego naukowca okazuje się o wiele bardziej zdradliwa, niż mogłoby się wydawać i naprowadza 007 na ślad tajemniczego złoczyńcy, który dysponuje nową, niezwykle niebezpieczną technologią (w tej roli wystąpi Rami Malek). - Nikt tak Bondowi za skórę nie zalazł, jak on to zrobi. To kawał prawdziwego drania - mówi o czarnym charakterze z "No Time to Die" producentka Barbara Broccoli.
"No Time To Die". "Bond" jeszcze nigdy nie był tak drogi. Przebił poprzedni film o 5 mln dolarów >>
W "No Time to Die" występują również m.in. Ralph Fiennes, Naomie Harris, Léa Seydoux, Ben Whishaw i Jeffrey Wright, a dołączyli do nich Ana de Armas, Dali Benssalah, David Dencik, Lashana Lynch czy Billy Magnussen. Plan produkcji odwiedził m.in. następca tronu Wielkiej Brytanii książę Karol.
Premiera jest zaplanowana na 2 kwietnia przyszłego roku. Będzie to ostatni z filmów, w którym w główną postać wcielił się Daniel Craig. Brytyjczyk aż pięć razy wystąpił w roli agenta 007 - wcześniej były to filmy "Casino Royale", "Quantum of Solance", "Skyfall" i "Spectre". Reżyserem najnowszej części przygód Bonda jest Cary Fukunaga.