"Oficer i szpieg" został wyróżniony nominacjami dla najlepszego filmu, reżysera, aktora (Jean Dujardin) oraz scenariusza (współautorami są Robert Harris i Roman Polański).
Przed ceremonią wręczenia nagród grupa przedstawicieli branży filmowej skierowała petycję do dyrektora Europejskiej Akademii Filmowej, w której apeluje o wykluczenie Polańskiego z grona nominowanych. List podpisali m.in. aktorki Rosanna Arquette i Catherine Zavlav oraz Andrea Bescond i Eric Metayer nagrodzeni Cezarem za scenariusz "Łaskotek", poruszającego filmu opowiadającego historię ofiary pedofilii. Pisali:
Wyjaśnijmy coś. Polański nie jest ofiarą. Jest przestępcą seksualnym (...). Akceptacja środowiska filmowego dla Polańskiego musi się skończyć. Ten współudział przyzwalający na "oddzielenie sztuki od artysty" musi się skończyć.
Nominacji dla filmu Polańskiego i jego samego nie wycofano, jednak polski reżyser i tak nie został nagrodzony ani jedną statuetki. Nagroda dla najlepszego reżysera, w której był nominowany Polański, przypadła Yorgosowi Lanthimosowi za film "Faworyta". On również, a właściwie wszyscy twórcy "Faworyty", zgarnęli Polańskiemu sprzed nosa główną nagrodę, dla najlepszego europejskiego filmu.
Polak nie wygrał też nagrody dla najlepszego scenarzysty, otrzymała ją Celine Sciamma za "Portret kobiety w ogniu".
Europejskiej Nagrody Filmowej nie otrzymał również Jean Dujardin, odtwórca głównej roli w filmie "Oficer i szpieg. Nagroda przypadła Antonio Banderasowi za film "Ból i blask".
Niespodziewanie, bo rok po sukcesie na tej samej gali, nagrodę odebrał inny polski film - "Zimna wojna", która była nominowana w konkursie publiczności.
Przypomnijmy, że "Zimna wojna" w ubiegłym roku była absolutnym zwycięzcą ceremonii. Twórcy zabrali do domu łącznie pięć statuetek - dwie dla Pawła Pawlikowskiego za scenariusz i reżyserię, dla Jarosława Kamińskiego za najlepszy montaż, dla Joanny Kulig dla najlepszej europejskiej aktorki oraz za najlepszy film europejski. Statuetkę za Najlepszy Film Animowany otrzymał inny Polak, Damian Nenow, współtwórca "Jeszcze dzień życia".
Niekwestionowanym zwycięzcą tegorocznej gali okazała się "Faworyta". Film zgarnął aż osiem statuetek - dla najlepszego filmu, najlepszej komedii, reżysera, aktorki, operatora, kostiumologa, montażysty i charakteryzatora.
Europejski triumf jest prawdopodobnie pewnym pocieszeniem po Oscarach, gdzie "Faworyta" - mimo aż dziesięciu nominacji, w tym dla najlepszego filmu - zdobyła tylko jedną statuetkę. Przemowa Olivia Colman, którą nagrodzono Oscarem dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej, była bodaj najbardziej wyrazistym momentem gali, a ona sama podbiła serca wielu Amerykanów. Niemniej, twórcy filmu zostali nieco skrzywdzeni przez Akademię. Dla porównania, "Roma", która również miała dziesięć nominacji, otrzymała trzy statuetki w prestiżowych kategoriach - za najlepszy film anglojęzyczny, dla najlepszego reżysera i za najlepsze zdjęcia.
Pełna lista zwycięzców 32. Europejskich Nagród Filmowych: