Gal Gadot widzimy zarówno z zbroi, jak i stylizacjach typowych dla lat 80. ubiegłego wieku.
W zwiastunie pojawia się także Chris Pine, który w "Wonder Woman" zagrał ukochanego superbohaterki. Na razie nie wiemy, jak znalazł się w 1984 roku, skoro kilkadziesiąt lat wcześniej bohatersko zginął.
Tym razem Wonder Woman będzie musiała zmierzyć się z przeciwniczką, w którą wcieli się Kristen Wiig. Aktorka została obsadzona w roli Barbary Ann Minervy, brytyjskiej antropolog, która po przejściu starożytnego rytuału staje się boginią Cheetah. Pedro Pascal zagrał natomiast Maxa Lorda, który także ma niecne zamiary.
Reżyserka pierwszej części Patty Jenkins jest tym razem także współautorką scenariusza do produkcji. Chociaż filmy spod znaku DC ("Liga sprawiedliwości", "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości") nie są aż takimi hitami jak te Marvela ("Strażnicy Galaktyki", "Avengers: Koniec gry"), to produkcja z Gal Gadot sprzed dwóch lat została ciepło przyjęta przez krytyków i widzów, a przy budżecie 149 mln dolarów zarobiła ponad 820 mln dolarów.
Premiera "Wonder Woman 1984" jest zaplanowana na 5 czerwca przyszłego roku.