"The Lighthouse". Robert Pattinson: Willem Dafoe umie grać. Ja właściwie nie bardzo
Robert Pattinson od dłuższego czasu udowadnia, że rola wampira Edwarda Cullena w filmowej adaptacji sagi "Zmierzch" była jedynie jednym z epizodów w jego karierze i nie pozwala się zaszufladkować. Z powodzeniem występuje w rozmaitych produkcjach: wystarczy wspomnieć o "Wodzie dla słoni" Francisa Lawrence'a, "Królowej pustyni" Wernera Herzoga, "High Life" Claire Denis czy "Mapach gwiazd" Davida Cronenberga. Prawdziwy popis dał jednak u Roberta Eggersa w "The Lighthouse", który jest przez wielu uważany za najlepszy film tego roku. Okazuje się jednak, że Pattinson w ogóle nie wierzy w swoje możliwości i uparcie uważa, że nie ma pojęcia, co tak naprawdę znaczy "grać".
Zobacz też: Robert Pattinson o roli Batmana: Byłem przekonany, że przez te plotki wszystko już przepadło >>
Robert Pattinson: Stresuję się podczas pracy przy każdym filmie, który robię
W rozmowie z dziennikiem "The Guardian" Robert Pattinson powiedział, że w jego opinii grać potrafią Willem Dafoe, Bruce Willis czy Joaquin Phoenix. A on? Nie ma opcji. Jak sam mówi:
Ja umiem grać na może trzy sposoby. Stresuję się podczas pracy przy każdym filmie, który robię. (...) Do tego jestem katastrofistą i zawsze przeczuwam, że wydarzy się najgorszy z możliwych scenariuszy. Kiedy on się faktycznie dzieje, przynajmniej jestem przygotowany!
W "The Lighthouse" Pattinson i partnerujący mu Willem Dafoe wcielili się w dwóch latarników mieszkających na opuszczonej wyspie, których stopniowo ogarnia coraz większe szaleństwo. Pojawienie się u boku Dafoe było dla Pattinsona "nieprawdopodobnie ciężkie nerwowo", czego jednak w filmie wcale nie widać - i jeden, i drugi grają kapitalnie. Zapytany o proces przygotowywania się do tej konkretnej roli, Pattinson opowiedział, że, przykładowo, bił się po twarzy, obracał bez przerwy, żeby wywołać u siebie zawroty głowy, zmuszał się do wymiotów czy też raczył się błotem prosto z kałuży.
Z racji, że nie wiem za bardzo, jak się gra, chciałem trochę urzeczywistnić to szaleństwo. Jednym ze sposobów, na które wpadłem, jest wprowadzenie ciała w trochę gorszy ogólny stan. Wchodzisz potem na plan z całkiem innym uczuciem
- mówił aktor. Być może w tym szaleństwie jest metoda, bo jakkolwiek Pattinson będzie się zarzekać, że tak nie jest, jest naprawdę świetnym aktorem, który potrafi stawić czoła różnego rodzaju filmowym wyzwaniom. W 2021 roku zobaczymy go na ekranach kin w roli kultowego Człowieka-Nietoperza u Matta Reevesa. Ciekawe, co Pattinson będzie robił, żeby "urzeczywistnić sobie" tę postać...
-
Złote Globy 2021. Gala jak żadna do tej pory, statuetki m.in. dla "Nomadland" i "The Crown" [LISTA ZWYCIĘZCÓW]
-
Polscy widzowie zaskoczeni tłumaczeniem. Kim jest Cipcia Obfita?
-
Po 15 latach z Trójki znika "Trzecia Strona Księżyca". "Nie potrafimy dostosować faz Księżyca do potrzeb kierownictwa"
-
"Nomadland" najpierw wygrał w Wenecji, teraz zdobył Złote Globy. Pierwszy był reportaż, teraz świetny film
-
Netflix i nowości na marzec 2021. Do serwisu trafi ponad 100 seriali i filmów [LISTA]
- Anya Taylor-Joy, Emma Corrin, Josh O'Connor i John Boyega - nowe pokolenie Złotych Globów
- "Gry uliczne", "Smoleńsk", teraz własna audycja w Trójce. Redbad Klynstra-Komarnicki w Polskim Radiu
- "Lokatorka" - film inspirowany sprawą śmierci Jolanty Brzeskiej od twórców "Jezioraka" i "365 dni"
- Agnieszka Grochowska - najciekawsze role filmowe
- Chadwick Boseman pośmiertnie ze Złotym Globem. Przemowa jego żony wzruszyła do łez