Martin Scorsese miał współtworzyć "Jokera", a ostatecznie nawet go nie obejrzał. "Wcale nie muszę"

Saga o Martinie Scorsese i filmowych adaptacjach komiksów zdaje się nie kończyć. Tym razem reżyser "Irlandczyka" stwierdził, że nie oglądał "Jokera" - jednego z najpopularniejszych filmów 2019 roku - ponieważ widział fragmenty i to mu wystarczy.
Zobacz wideo

Znany w ostatnich miesiącach ze swojej ogromnej awersji do filmów na podstawie komiksów Martin Scorsese udzielił niedawno obszernego wywiadu "The New York Timesowi", w którym opowiadał m.in. o "Irlandczyku" i o swoich ulubionych produkcjach ubiegłego roku. Nie mogło nie paść pytanie o "Jokera" z Joaquinem Phoenixem w roli tytułowej, na które Scorsese odpowiedział krótko i zwięźle.

Zobacz też: Martin Scorsese twierdzi, że "Irlandczyk" może być jego ostatnim filmem. Wszystko nadal przez superbohaterów >>

Martin Scorsese przyznaje, że nie oglądał "Jokera", bo "wcale nie musi"

Zapytany o to, które filmy z minionych dwunastu miesięcy najbardziej przypadły mu do gustu, Scorsese wyznał, że ma jeszcze sporo do nadrobienia, ale dużą sympatią darzy "Parasite" Bong Joon-Ho. Dave Itzkoff z "NYT" nadmienia, że reżyser doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ulubieniec widzów - "Joker" - w wielu aspektach hołduje jego dorobkowi filmowemu, ale Scorsesemu nie spieszy się do obejrzenia tej produkcji. 

Widziałem fragmenty. Znam go, więc czemu muszę go oglądać? Wiem, o co chodzi. Jest w porządku

- stwierdził Scorsese. W październiku The Hollywood Reporter, powołując się na osobę z otoczenia reżysera, podał, że Martin Scorsese początkowo widział w "Jokerze" potencjał na projekt do wyreżyserowania, dopóki z własną propozycją przedstawienia Księcia Zbrodni w Warner Bros. nie pojawił się Todd Philips. Publicysta Martina Scorsesego zdementował te doniesienia, twierdząc, że twórca "nie miał zamiaru reżyserować 'Jokera'" i jedynie "rozważał wyprodukowanie go". Sam Scorsese w listopadzie powiedział BBC, że o odrzuceniu przez niego "Jokera" zadecydował czas i scenariusz. Reżyser powiedział:

Uznałem, że nie mam na to czasu. Todd [Phillips] mówił mi: "Marty, jeśli chcesz, jest twój", ale ja nie byłem pewien. Nie chciałem w to wchodzić z osobistych powodów, ale doskonale znam scenariusz.

Źródło związane z wytwórnią Warner Bros. wyjawiło THR, że Martin Scorsese pojawił się na liście ewentualnych producentów "Jokera", ponieważ był potrzebny ktoś z Nowego Jorku, gdzie kręcono film. Jak jednak zauważa THR, Scorsese rzadko bierze się za produkcję projektów, nad którymi nie sprawuje pieczy reżyserskiej. Koniec końców, reżyser po cichu wycofał się z działań przy "Jokerze", a zastąpiła go jego stała współpracowniczka Emma Tillinger Koskoff, która przy okazji zabrała ze sobą do Warner Bros. sporą część ekipy pracującej już wtedy nad "Irlandczykiem".

Więcej o: