Nagrody filmowe Lumieres to jedno z bardziej prestiżowych wyróżnień we Francji, często nazywa się je odpowiednikiem Złotych Globów. Wręcza je Académie des Lumières, składająca się z 200 dziennikarzy międzynarodowej prasy pracujących we Francji, by uczcić najlepsze francuskojęzyczne kino. W tym roku za najlepszego reżysera uznano Romana Polańskiego.
Czytaj też: Francuskie stowarzyszenie filmowców chce zmienić statut. Zmiany uderzą w Romana Polańskiego
Roman Polański odebrał nagrodę Lumieres dla najlepszego reżysera - pokonał Jeremy'ego Clapina ("I Lost My Body"), Arnauda Desplechina ("Oh Mercy!"), Ladj Ly ("Nędznicy") i Celine Sciammę ("Portret kobiety w ogniu"). Najlepszym filmem minionego roku został obraz "Nędznicy" - francuski kandydat do Oscara nominowany w tej samej kategorii co "Boże Ciało". Ceremonia wręczenia nagród odbyła się w teatrze Olympia w Paryżu.
"Oficer i szpieg", opowieść o Alfredzie Dreyfusie, francuskim oficerze pochodzenia żydowskiego, który w 1894 r. został oskarżony, a potem niesłusznie skazany za zdradę państwa, pojawiła się we francuskich kinach w atmosferze skandalu.
Francuska artystka Valentine Monnier na łamach "Le Parisien" oskarżyła Romana Polańskiego o gwałt, którego reżyser miał się dopuścić w 1975 roku. Kobieta miała wtedy 18 lat. Prawnik Herve Temime w imieniu reżysera odrzucił oskarżenia, ale w związku ze sprawą wywiady promujące "Oficera i szpiega" w ostatniej chwili odwołali aktorzy Jean Dujardin i Emmanuelle Seigner.
Czytaj też: Francuski minister kultury zabrał głos w sprawie Polańskiego: Talent nie jest okolicznością łagodzącą
Niemniej zaraz po premierze najnowszy film Romana Polańskiego uplasował się na pierwszym miejscu francuskiego box-office'u, trzykrotnie przebijając wynik wchodzącego w tym samym czasie "Le Mans 66" z Christianem Bale'em i Mattem Damonem. Było to jednocześnie najlepsze otwarcie filmu Romana Polańskiego od 33 lat. Po jednym dniu wyświetlania we francuskich kinach "Oficer i szpieg" Romana Polańskiego przyciągnął ponad 46 tys. widzów, co dało wpływy w wysokości 413 tys. dolarów, co przekazał na swoim Twitterze szef dystrybucji kinowej w Gaumont Jérôme Hilal.