"POPkultura". Tabletki nasenne ze sproszkowanych snów. Co jeszcze Pan Kleks podawał swoim uczniom?

Nowy odcinek "POPkultury" to nowy prowadzący (chwilowo), nowości kinowe, a także rocznica premiery filmu, który jak na swoje czasy też był absolutną nowością. Żegnamy się z BoJackiem Horsemanem i dyskutujemy nad tym, czy pan Kleks został sprawiedliwie potraktowany przez historię.
Zobacz wideo

Witajcie w naszej bajce! W 22. odcinku "POPkultury" nastąpiła mała podmiana prowadzących, ale to wcale nie oznacza, że lecimy po jakości. Na tapecie mamy m.in. Gretę Gerwig, która przeniosła na ekran powieść "Małe kobietki" z 1868 roku i zrobiła z niej bardzo atrakcyjny film dla współczesnej młodzieży. Będzie też najbardziej ludzki serial o zwierzętach, czyli "BoJack Horseman" - jego ostatnie odcinki zadebiutowały na Netfliksie 29 stycznia.

Musieliśmy porozmawiać także o jednym najsłynniejszych nauczycieli polskiej popkultury, czyli o panu Ambrożym Kleksie. W 1984 roku na ekrany polskich kin weszła "Akademia Pana Kleksa" i nic już nie było takie samo. Z tej okazji Andrzej ma specjalne przesłanie do hejterów Pana Kleksa i dzieli się swoimi obawami przed filmowem motywem muzycznym autorstwa TSA, a Justyna przypomina, że początkowo pana Kleksa wcale nie miał zagrać Piotr Fronczewski. Zapraszamy!

Więcej o: