Dziewiąta część "Szybkich i wściekłych" jak zwykle obiecuje mnóstwo akcji. Będzie też sentymentalnie, bo zobaczymy na ekranie kilka dawno niewidzianych twarzy. Oprócz Vina Diesela nie zabraknie Michelle Rodriguez, Ludacrisa, Tyrese Gibsona czy Jordany Brewster - a to i tak nie wszyscy. W serii zadebiutuje John Cena, któremu przypadło zmierzyć się z postacią głównego antagonisty. Czego możemy się spodziewać po "F9"?
Zobacz też: Poważny wypadek na planie "Szybkich i wściekłych 9". Zdjęcia przerwane, dubler leży w śpiączce >>
Akcja "Szybkich i wściekłych 9" toczy się kilka lat po wydarzeniach poprzedniej części. Chociaż Dom przeszedł na emeryturę i wiedzie spokojne życie na wsi, sielanka nie potrwa długo. Toretto zbiera swoją drużynę, by stawić czoła niebezpiecznemu Jakobowi. Jakob to "mistrz wśród złodziei, zabójca i niesamowity kierowca", a przy okazji - brat Doma. Nikogo chyba nie zaskoczy fakt, że panowie bardzo, ale to bardzo się nie lubią. Do tego stopnia, że Jakob nawiązuje współpracę z Cipher (Charlize Theron) - wspólnie mają zamiar na dobre pozbyć się Doma.
W zwiastunie pojawia się Magdalene Shaw (Helen Mirren), która służy Domowi radą. Na razie nie wiadomo, czy jej występ zwiastuje powrót jej dzieci - Deckarda (Jason Statham), Owena (Luke Evans) i Hattie (Vanessa Kirby). W "F9" wszystko jest jednak możliwe, tak jak choćby największa niespodzianka, którą pozostawiono na sam koniec.
Do ekipy Doma powraca bowiem Han Leu (Sung Kang). Wydawało się, że jego postać zginęła w szóstej części sagi z rąk Deckarda Shawa (Jason Statham). Fani "Szybkich i wściekłych" domagali się w sieci oddania Hanowi sprawiedliwości (#JusticeForHan) i wygląda na to, że ich prośby zostały spełnione. O tym, jaką rolę odegra w fabule Han, dowiemy się już tej wiosny.
"Szybcy i wściekli 9" wchodzą na ekrany kin 22 maja 2020 roku.