Są już dane dotyczące walentynkowego weekendu w kinach (piątek-niedziela 14-16.02) i okazuje się, że w tzw. weekend otwarcia na "Zenka" Janka Hryniaka wybrało się do kin nieco ponad 241 tys. widzów (dane box office, do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl).
"Zenek" to zmarnowana szansa na udany film. Wyszło do bólu nijako [RECENZJA] >>
Więcej osób przed ekrany przyciągnął inny polski film - "365 dni", który można oglądać na dużym ekranie od 7 lutego. W ostatni weekend sprzedało się na niego prawie 485 tysięcy biletów. Warto zauważyć, że tę produkcję wyświetla kilkadziesiąt kin więcej niż opowieść o gwiazdorze disco polo.
Na film wyreżyserowany przez Barbarę Białowąs, będący ekranizacją powieści "365 dni" Blanki Lipińskiej, od momentu premiery do 16 lutego sprzedano ponad 1,2 mln biletów, informuje dystrybutor. - W moim idealnym świecie pobiłabym "Kler", bo ja bardzo lubię wygrywać w rankingach - przyznała Blanka Lipińska w rozmowie z Łukaszem Kijkiem dla Gazeta.pl w dniu, gdy "365 dni" debiutował w kinach. Przypomnijmy, że film Wojciecha Smarzowskiego zobaczyło ponad 5 mln widzów. - Realnie chciałabym 3,5 miliona - dodała autorka "365 dni".
"365 dni": Lipińska odrobiła lekcję z "50 twarzy Greya" i ugryzła sprawę bardziej dosłownie >>
Jak prezentuje się całe podium? Uzupełnia je gangsterski film "Dżentelmeni", który był wyświetlany od zeszłego piątku.
Jeszcze przed walentynkowym weekendem serwis Boxofice'owy Zawrót Głowy przewidywał, że tak może wyglądać kolejność na liście najchętniej oglądanych filmów. Według ich szacunków, "365 dni" mogło liczyć na 560 tys. widzów, a "Zenek" na 370 tys. sprzedanych biletów.
Rekord frekwencji w polskich kinach w okolicy święta zakochanych należy do "50 twarzy Greya". Pierwszą część trylogii, która miała polską premierę w walentynki 2015 roku (które wypadały w sobotę) zobaczyło wtedy ponad 830 tys. osób. To był najlepszy wynik "weekendu otwarcia" po 1989 roku w ogóle. W tej kategorii palmę pierwszeństwa ekranizacji książki E.L. James odebrał dopiero "Kler" Wojciecha Smarzowskiego. Gdy wszedł na ekrany we wrześniu 2018 roku, w ciągu pierwszych dni przyciągnął do sal kinowych ponad 935 tys. widzów.