"Sala samobójców. Hejter" na prestiżowym nowojorskim festiwalu. Jan Komasa: Szczególne dla mnie wyróżnienie

Jan Komasa może się pochwalić kolejnym zagranicznym sukcesem. "Sala samobójców. Hejter", jego najnowsza produkcja, trafiła do konkursu głównego Tribeca Film Festival. Jak powiedział Komasa, to dla niego wyjątkowe wyróżnienie m.in. dlatego, że inicjatorem imprezy jest Robert De Niro, który był jedną z inspiracji przy powstawaniu "Hejtera".
Zobacz wideo

W dniach 15-23 kwietnia w Nowym Jorku odbędzie się 19. edycja Tribeca Film Festival - wielkiego święta i zarazem jednej z najważniejszych i najbardziej obleganych imprez dla kina niezależnego. Co roku o udział w konkursach w ramach festiwalu ubiegają się tysiące twórców z całego świata, a przez projekcje przewija się ok. 3 mln widzów. Do zacnego grona wybranych w tym roku trafił film "Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy, który zostanie pokazany w sekcji International Narrative Competition (międzynarodowy konkurs narracyjny). 

Zobacz też: "Sala samobójców. Hejter". Vanessa Aleksander zagrała u Jana Komasy, teraz pisze o nim pracę magisterską >>

"Sala samobójców. Hejter" w Nowym Jorku. Jan Komasa: To miejsce jest bardzo symboliczne

Jan Komasa nie kryje radości z zaproszenia na imprezę i podkreśla, że "Hejter" czerpie od jednego z założycieli TFF - Roberta DeNiro. - Nie kto inny, jak właśnie Robert De Niro był naszą pierwszą inspiracją dzięki swojej porażającej roli w filmie "Taksówkarz" - mówi reżyser i dodaje: 

To, że nasz „Hejter” jako pierwszy polski film znajdzie się w konkursie głównym Tribeca Film Festival, w sercu nowojorskiego Manhattanu, jest dla mnie szczególnym wyróżnieniem. Miejsce, w którym odbywa się festiwal jest bardzo symboliczne, bo nasz film opowiada o wielkim mieście i okrutnych zasadach, jakimi rządzi się życie pomiędzy wieloma gniotącymi się nawzajem warstwami społecznymi.

Tribeca Film Festival Festiwal powstał z inicjatywy Roberta de Niro, Jane Rosenthal i Craiga Hatkoffa w bezpośredniej reakcji na zamachy z 11 września. Impreza patronowała odbudowie Dolnego Manhattanu, jednak o powołaniu Tribeki De Niro myślał już wcześniej. Nowojorski festiwal miał przypominać, że kino USA to nie tylko Hollywood. Celem festiwalu jest także promocja Nowego Jorku jako centrum przemysłu filmowego, a także prezentacja najciekawszych zagranicznych produkcji licznemu i wpływowemu gronu odbiorców. Nazwa festiwalu nie pochodzi od miejscowości, lecz od nazwy nowojorskiego instytutu sztuki filmowej, który odpowiada za organizację festiwalu.

Zobacz też: "Sala samobójców. Hejter". Jan Komasa: Niektórzy moi znajomi musieli wyjechać z Polski. Hejt dotyka mój świat >>

"Sala samobójców. Hejter". O czym opowiada film?

Tomek (Maciej Musiałowski), student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman) - rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców.

Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy - Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej.

Więcej o: